Aktualizacja: 28.11.2015 22:03 Publikacja: 28.11.2015 17:34
Foto: www.sxc.hu
Zanim przejdę do meritum zauważę żartobliwie, że w świetle wypowiedzi środowiska tzw. „otwartystów", nie ma dziedziny życia społecznego, która nie byłoby krępowana przez normy prawa autorskiego. W tym duchu napisany jest również artykuł, z którym polemizuję. Według tego środowiska autorzy, producenci i dystrybutorzy nie blokują jedynie rozwoju edukacji. Ich żądania zagrażają interesom konsumentów (bo zakazują ściągania ich filmów i muzyki), rozwojowi usług cyfrowych (bo wymuszają przestrzeganie prawa), badaniom i rozwojowi (bo nie pozwalają przejmować utworów i danych). Słowem - szkodnicy niezasadnie blokujący rozwój. W narracji tej najgorsi są najróżniejsi pośrednicy. Nie tylko łupią oni autorów, ale również wykorzystują konsumentów, kumulując krociowe zyski. Zapoznawszy się z tą upiorną wizją kreowaną na potrzeby misji, jaką jest zwalczanie prawa autorskiego, spójrzmy jak w istocie wygląda w Polsce rynek treści. Gdzież są owi potężni polscy wydawcy, koncerny producentów czy imperia dystrybucyjne? Jest przecież dokładnie odwrotnie. Dominuje troska o przyszłość. Stan zagrożenia polskiego rynku treści najlepiej oddaje przykład żałosnego losu dwóch zasłużonych domów wydawniczych - Ossolineum oraz PIW-u. Nawet jeżeli reszta radzi sobie lepiej, wysiłki kierowane są na to, aby nie podzielić losu tych dwóch instytucji, a o ekspansji raczej nie ma mowy... Również wielu twórców kultury żyje w nader skromnych warunkach. Co powinniśmy w tej sytuacji uczynić? Czy rzeczywiście dalej ślepo liberalizować prawo autorskie, ignorując opłakany stan polskiego rynku kreatywnego? Dalej osłabiać twórców, producentów i wydawców? Gdzie znajduje się koniec tej drogi i co rzeczywiście jest na jej końcu? Śmiem twierdzić, że nie powszechne szczęście i rozwój kultury. Chciałbym postawić tezę odwrotną. Cyfrowa rewolucja przyniosła ułatwienia w wielu dziedzinach gospodarki, natomiast dla autorów i wydawców nieautoryzowany obrót treściami przynosi śmiertelne niebezpieczeństwo. Prawo autorskie powinno zapewniać równowagę pomiędzy interesami twórców i użytkowników. Punkt równowagi stale przechyla się na niekorzyść twórców i dystrybutorów treści. Trend ten w imię dobra polskiej kultury należy odwrócić. Rozszerzanie dozwolonego użytku w jakiejkolwiek dziedzinie winno być dokonywane nader ostrożnie, a główne zmiany prawa autorskiego powinny zmierzać w kierunku rzeczywistego wzmocnienia sytuacji autorów, aby mogli oni korzystać z owoców swej pracy oraz skutecznie egzekwować swoje prawa. Obecny stan prawa autorskiego zbytnio zaczyna przypominać teorię i praktykę ochrony środowiska za mojej młodości w ustroju, który na szczęście przeminął - ustawa zawierała same szczytne teorie na płaszczyźnie zasad, podczas gdy w praktyce rzeki stawały się ściekami, a środowisko ulegało skandalicznej degradacji.
Wraz z nadchodzącą waloryzacją rent i emerytur w górę pójdą także dodatki do tych świadczeń – na przykład dodatek pielęgnacyjny, dodatek dla sieroty zupełnej czy ryczałt energetyczny. Oto, jakich kwot od 1 marca mogą spodziewać się osoby uprawnione.
Od 25 lutego osoby, które chcą nadal korzystać z aplikacji mObywatel, muszą mieć jej aktualną wersję. „Jeśli nie zaktualizujesz mObywatela przed 25 lutego, nie będziesz mieć dostępu do żadnych możliwości aplikacji i nawet się do niej nie zalogujesz” – czytamy na rządowej stronie info.mobywatel.gov.pl. Posiadacze starszych wersji mObywatela otrzymali powiadomienia o konieczności przeprowadzenia aktualizacji. Przy okazji wprowadzono do niej dwie nowości.
Po drogach jeżdżą kierowcy, którzy zdobyli prawo jazdy mimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. W systemie jest luka - twierdzi serwis brd24.pl.
W Trybunale Konstytucyjnym odbyło się w czwartek spotkanie z przedstawicielami organizacji skupiających prawników sympatyzujących lub kojarzonych z poprzednią władzą.
W razie niewykonania obowiązku informacyjnego bank (lub pożyczkodawca) może zostać pozbawiony prawa do odsetek. Może tak być nawet wtedy, gdy indywidualna waga naruszenia tego obowiązku i jego konsekwencje dla konsumenta będą się różnić w zależności od przypadku - to sedno czwartkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w pierwszej polskiej sprawie dotyczącej „darmowego” kredytu.
20 lutego wchodzi w życie ostatnia część nowelizacji prawa autorskiego, o którą twórcy walczyli od lat. Przewiduje ona prawo do dodatkowego wynagrodzenia dla artystów wykonujących cudze utwory, rozpowszechniane w streamingu lub VOD.
Patostreaming wciąż jest obecny w przestrzeni internetowej i przynosi zyski szacowane nawet w milionach złotych.
Przepisy nie nakazują oznaczania, że treści, które publikujemy, zostały stworzone lub współtworzone przez AI. Nie mamy więc pewności, czy ich autorem jest człowiek czy sztuczna inteligencja.
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek Telewizji Polskiej o zakazanie Telewizji Republika emisji programu "#Jedziemy. Michał Rachoń".
Według wspólnego oświadczenia stron, które zakończyły właśnie mediację, porozumienie między ZAiKSem a Radiem 357 to "ważny krok w kierunku budowania sprawiedliwego środowiska kreatywnego w Polsce".
Zainicjowane w minionym roku zmiany w prawie własności intelektualnej mają istotny wpływ na funkcjonowanie twórców, przedsiębiorców oraz użytkowników technologii cyfrowych. W 2025 roku reforma prawa własności intelektualnej będzie kontynuowana.
Regulacja dotycząca odszkodowania w wysokości dwukrotności stosownego wynagrodzenia nie rozróżnia odpowiedzialności za naruszenie zawinione i niezawinione. Nie daje też możliwości zmiany wysokości roszczenia ze względu na okoliczności naruszenia.
Podczas tzw. live streamów z miejsc publicznych należy pamiętać, że pokazywanie cudzego wizerunku jest regulowane zarówno w RODO, jak i prawie autorskim. Trzeba spełnić określone warunki, aby przetwarzanie wizerunku było legalne.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas