Po SGH nie szuka się pracy

Przeciętnie absolwenci SGH w pierwszym roku po ukończeniu studiów osiągają zarobki 8200 zł. Co oznacza, że pracodawcy tak właśnie wyceniają kwalifikacje, umiejętności i szanse rozwojowe naszych absolwentów - mówi profesor Marek Rocki, dyrektor Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, były rektor uczelni oraz senator RP.

Publikacja: 21.05.2024 12:00

Materiał powstał we współpracy ze Szkołą Główną Handlową

Instytut Rozwoju Gospodarczego zajmuje się m.in. badaniami koniunktury w Polsce. Pytacie przedsiębiorców, czy będzie lepiej czy gorzej. To jak będzie? Co odpowiadają przedsiębiorcy?

Rzeczywiście, pytamy jak jest i jak będzie. Trzeba dodać, że są to badania ankietowe. Bierzemy pod uwagę proporcje, udział odpowiedzi pozytywnych, odpowiedzi negatywnych, interpretując to jako optymizm i pesymizm. Kluczowe są salda, czyli różnice pomiędzy optymistami i pesymistami. Jak jest? Nie jest dobrze, ale się poprawia.

Co to znaczy?

Udział pesymistów jest większy niż optymistów, ale udział pesymistów maleje, a optymistów rośnie. Jeśli chodzi o pytanie dotyczące bieżącej wielkości produkcji, to do lutego mieliśmy nadwyżkę pesymistów, ale od lutego już mamy niewielką nadwyżkę optymistów.

Natomiast jeśli chodzi o opinie dotyczące przyszłości, najbliższych kilku miesięcy, to taka nadwyżka pojawiła się już na początku roku i w marcu wynosiła 25 punktów procentowych. Dla mnie jest to oznaka, że przedsiębiorcy będą myśleli o inwestycjach, o rozwoju swoich firm. Przewidują, że będzie lepiej.

W badaniach pytamy również o to, jaka jest opinia przedsiębiorców o stanie gospodarki ogółem. Udział pesymistów przeważa nad optymistami, ale maleje. Nadwyżka pesymistów nad optymistami w zakresie gospodarki ogółem była dwu, trzykrotnie większa w ciągu roku od kwietnia do kwietnia. Natomiast teraz udział pesymistów spadł z 60 do 30 procent

Natomiast w przypadku opinii o stanie finansów firmy, którą kierują ankietowani, ten spadek wynosi więcej - z 20 do 10 proc. Ja to interpretuję w ten sposób, że przedsiębiorcy przeciętnie rzecz biorąc są optymistami. Lepiej oceniają to, nad czym mogą zapanować, czyli przyszłość firmy. To buduje szansę na rozwój.

A jak wygląda rynek pracy? Mamy cały szereg niepokojących sygnałów, że firmy zwalniają. Czy państwa badania to potwierdzają?

Częściowo tak, częściowo nie. Po pierwsze główne ograniczenie, jakie widzą przedsiębiorcy, to brak kwalifikowanych kadr, a więc niedostatek. Natomiast jeśli chodzi o stan zatrudnienia ogółem, to około 70 proc. przedsiębiorców widzi stabilność w tym zakresie. Jednak w ostatnich miesiącach pojawiła się nadwyżka pesymistów, mniej więcej 10 punktów procentowych, co oznacza właśnie zwolnienia. Jednocześnie przedsiębiorcy chcą inwestować w rozwiązania związane z poprawą, automatyzacją, większą wydajnością i nowymi urządzeniami. A nowsze maszyny mogą zastąpić wykwalifikowanych pracowników.

A jak wy jako Szkoła Główna Handlowa w Warszawie odpowiadacie na potrzeby rynku pracy?

Żeby nie być gołosłownym, będę mówił o danych, które pochodzą z ZUS. Jak SGH odpowiada na potrzeby rynku pracy? Po pierwsze, obserwując potrzeby rynku pracy i dostosowując ofertę w miarę na bieżąco do tego, czego potrzebuje rynek pracy. To widać zresztą po wyborach studentów, gdyż w SGH, studenci sami w toku studiów wybierają kierunek, a nie w momencie rekrutacji. To powoduje, że mogą korygować swoje wybory w toku studiów.

Ciekawostką jest to, że osoby, które kończyły studia w latach 2019-2020 założyły około 850 firm. To jest zgodne z naszą wizją, że absolwenci SGH powinni być pracodawcami, a nie pracobiorcami.

Jak rynek pracy ocenia absolwentów SGH? W rankingach nasze finanse i rachunkowość jest pierwszym najwyżej ocenianym nieinformatycznym kierunkiem. Przeciętnie absolwenci SGH w pierwszym roku po ukończeniu studiów osiągają zarobki 8200 zł. Co oznacza, że pracodawcy tak właśnie wyceniają kwalifikacje, umiejętności i szanse rozwojowe naszych absolwentów.

A co to jest ELA?

To skrót od Ekonomicznych Losów Absolwentów. Pełna nazwa to Ogólnopolski System Monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów. Pierwsze dane pojawiły się w roku 2017, w tej chwili obejmują 2,5 miliona osób. Pokazują kilkaset wskaźników charakteryzujących to, co się dzieje z absolwentami wszystkich polskich uczelni.

Co z ELI wynika, jeżeli chodzi o losy absolwentów SGH?

Bardzo dobre wnioski. Właściwie nikt nie szuka pracy, gdyż natychmiast ją ma. Po części z tego powodu, że absolwenci SGH pracowali już w czasie studiów, są wysysani przez rynek pracy. Pozwolę sobie użyć takiego określenia: absolwenci w czasie studiów uczyli się ekonomii przez osmozę. W naszej uczelni jest tak, że wszystko dotyczy ekonomii, gospodarki, zarządzania. Poczynając od bibliotek, poprzez lektoraty języków obcych, które związane są z definicji z ekonomią, kończąc na wszystkich zajęciach, łącznie ze studenckimi kołami naukowymi, które dotyczą gospodarki. Oni nawet na korytarzu rozmawiają o gospodarce. No i nic dziwnego, że potem są dobrze odbierani przez pracodawców oraz rynek pracy.

Materiał powstał we współpracy ze Szkołą Główną Handlową

Materiał powstał we współpracy ze Szkołą Główną Handlową

Instytut Rozwoju Gospodarczego zajmuje się m.in. badaniami koniunktury w Polsce. Pytacie przedsiębiorców, czy będzie lepiej czy gorzej. To jak będzie? Co odpowiadają przedsiębiorcy?

Pozostało 95% artykułu
Materiał partnera
Władzę nad światem ma pokolenie Z
Materiał partnera
Chcemy, by nasze produkty były szeroko dostępne
Impact
W sprawach klimatu potrzebne polityczne przywództwo
Impact
Technologiczne wyzwania dla biznesu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał partnera
Czekamy na nowe inwestycje produkcyjne