Wywiad powstał we współpracy Lipton Teas and Infusions
Porozmawiajmy o bardzo interesującej grupie klientów, jaką jest pokolenie Z. Jakie są najważniejsze jej cechy?
Rzeczywiście, to bardzo interesująca grupa. Mówiąc najkrócej – pokolenie Z ma władzę. Nie tylko stanowi ogromną część populacji, ale do 2030 r. będą to 2 mld ludzi, co oznacza jedną czwartą całej populacji świata. Wzrastać będzie także ich potencjał ekonomiczny: dochody pokolenia Z zwiększą się siedmiokrotnie, a wydatki sześciokrotnie. Te osoby będą więc bardzo znaczącymi odbiorcami dla takich firm jak my, działających w branży dóbr konsumpcyjnych; jak pan wie, jako Lipton Teas and Infusions sprzedajemy przede wszystkim herbatę, ale nie tylko. Tak więc pokolenie Z jest u władzy, ponieważ to oni mają wpływ na świat. Są znacznie bardziej wymagający niż jakiekolwiek wcześniejsze pokolenie. Są bardzo świadomi zdrowia, troszczą się o planetę i oczekują od nas natychmiastowego działania.
W jaki więc sposób to pokolenie może zmienić rynek konsumencki?
To właśnie oni tak naprawdę napędzają zmiany. Pokolenie Z nie może żyć tylko obietnicami. My mówimy, że chcemy osiągnąć zerowy poziom emisji netto do 2050 roku. Każdy dyrektor generalny deklaruje, że chce to osiągnąć. Ale co to oznacza w praktyce? Rzeczywistość jest taka, że CEO nie pozostaje na stanowisku dłużej niż siedem lat. Oznacza to, że kiedy deklarujemy, że osiągniemy coś do 2050 r., to co najmniej trzech naszych następców będzie ponosić tego konsekwencje. W 2050 roku będę miała 85 lat, jeśli Bóg da. Co mogę obiecać młodemu pokoleniu? Nie tego oczekują. Tak naprawdę to oni wpływają na nas, na zmianę naszych zachowań.