– Perspektywy gospodarcze są obecnie coraz bardziej nieprzewidywalne – podkreślał Valdis Dombrovskis, unijny komisarz ds. gospodarczych. – Uznaliśmy możliwy negatywny wpływ sporu handlowego i rosnącego napięcia na koniunkturę gospodarczą – zaznaczył też Andrzej Domański, polski minister finansów.
UE chce negocjować w USA
Wojny handlowe, wywołane przez administrację USA był jednym z głównych tematów poruszanych podczas dwudniowego, nieformalnego posiedzenia Rady UE ds. Gospodarczych i Finansowych (Ecofin) w Warszawie. Brali w nim udział m.in. ministrowie finansów krajów UE, przedstawiciele Komisji Europejskiej, a także prezesi banków centralnych.
Unijni decydenci podkreślali, że zapowiedziane przez prezydenta USA Donalda Trumpa 90-dniowe zawieszenie tzw. ceł podwyższonych to dobra informacja, bo otwiera to przestrzeń do negocjacji. Unia chce ten czas wykorzystać na rozmowy, podtrzymując swoją ofertę „zero za zero”, jeśli chodzi o stawki ceł na wyroby przemysłowe, w wymianie pomiędzy UE a USA.
– Ale nie można zapomnieć, że w mocy pozostają 10-proc. cła wzajemne na prawie wszystkie kraje świata oraz 25-proc. cła na motoryzację oraz na stal i aluminium, co jest ciosem dla wszystkich gospodarek – zaznaczył Valdis Dombrovskis.