Marks&Spencer, jedna z większych sieci detalicznych w Wielkiej Brytanii, przeprosiła za wystawienie w jednym ze swoich sklepów żonkili tuż obok cebuli dymki pod banerem z informacją „ulubione sezonowo”. Koncern stwierdził, że umieszczenie kwiatów w ten sposób było błędem. Do przeprosin sieci znacząco przyczynił się botanik James Wong, który opisał sytuację na Twitterze i wytłumaczył, dlaczego to poważny błąd.
Wong dokładnie opisał, że „żonkile są najczęstszą przyczyną zatruć roślinnych”. Dzieje się tak z uwagi na to, że ludzie mylą nawet cięte pąki kwiatowe z roślinami z rodziny cebulowatych, czyli z cebulą czy dymką. Tymczasem zjedzenie żonkili jest „jak połykanie pudełka małych igiełek”. Przed możliwością pomylenia żonkili z cebulą lub niektórymi warzywami ostrzegała w 2015 rządowa agencja Public Health England.
Agencja informowała wtedy, że popularne wiosenne kwiaty zawierają toksyczne alkaloidy, które mogą powodować ciężkie wymioty i ogólnie ich spożycie stanowi ryzyko. PHE zalecała wtedy, by rośliny były eksponowane z dala od warzyw i owoców.
Marks&Spencer podziękowała Jamesowi Wongowi za zwrócenie uwagi i przeprosiła klientów za „autentyczny błąd” w jednej ze swoich placówek. Sieć zapewniła również, że „na wszelki wypadek” przypomni swoim sklepom, by zadbały o odpowiednią ekspozycję kwiatów w celu zapewnienia bezpieczeństwa klientów. Podkreśliła również, że żonkile mają na opakowaniu ostrzeżenie, że nie są przeznaczone do spożycia.