W tym roku na święta wydamy o 3,3 proc. mniej w stosunku do roku 2021. Wtedy przeciętną polską rodzinę Boże Narodzenie kosztowało 1277,30 zł i kwota ta oznaczała spory, bo ponad 10-procentowy wzrost w odniesieniu 2020 r. Pierwsze „pandemiczne” Boże Narodzenie wyróżniało się zresztą spadkiem świątecznych wydatków w porównaniu do ostatniego roku sprzed pandemii. Trudno jednak nie zauważyć, że wtedy ten spadek był nieco niższy niż ten, którego możemy się spodziewać teraz. Ukształtował się na poziomie 2,8 proc.
Większość naszych tegorocznych wydatków, bo ponad 750 zł, przeznaczymy na prezenty. Ponad 36 proc. z nas deklaruje, że kupi je w internecie, a 17 proc. wybierze konkretny sklep (ale nie hiper- czy supermarket lub dyskont). Zarówno zakupy w sieci, jak i stacjonarne zanotowały spadek popularności. – Natomiast tu również powodem jest brak decyzji zakupowych – Polacy wstrzymują się do ostatniej chwili z wyborem miejsca zakupów prezentów – tłumaczą autorzy badania.
Jakie prezenty kupimy w tym roku Polacy? Podobnie jak w poprzednim, duża część z nas obdaruje bliskich kosmetykami (ok. 36 proc. wskazań). Jednak 2022 rok to czas kupowania również ubrań (wzrost o 11 p.p.) i słodyczy (wzrost o 7 p.p.). Spadek popularności zanotowały książki (niespełna 2 p.p.) i zabawki (około 4 p.p.).
Czytaj więcej
Pomimo galopujących cen nie taki Polak wystraszony, jakby się wydawało. Nie będzie żadnych skromnych świąt.
– Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden poważny wzrost zainteresowania, który dotyczy sprzętu elektronicznego – z 1 proc. w 2021 roku do niemal 12 proc. w 2022 roku. Artykuły tego typu są przeważnie znacznie droższe od pozostałych kategorii ujętych w badaniu, a pomimo najwyższej od wielu lat inflacji Polacy znacznie częściej deklarują ich zakup. Jest to jeden z czynników, które przemawiają za fantomowym charakterem lęków o brak środków na wydatki świąteczne, związanym ze wzrostem poziomu cen – tłumaczą autorzy badania.