– W Polsce z wiarygodnością jest źle, ale w innych krajach jest gorzej – ocenił dr hab. Bartłomiej Biga, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, jeden z autorów raportu „Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski”. Raport zaprezentowano w czasie kongresu Open Eyes Economy Summit 2024 w Krakowie. Indeks w tegorocznej, trzeciej, edycji został przygotowany dla pięciu krajów Europy Środkowej: Polski, Czech, Rumunii, Słowacji i Węgier. Polska i Węgry wyraźnie gorzej radziły sobie z kształtowaniem wiarygodności ekonomicznej w tym gronie w zeszłym roku.
Koncepcję IWEP i raport opracował zespół ekspertów pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, współpracujących z Open Eyes Economy Summit, Europejskim Kongresem Finansowym, Fundacją Wolności Gospodarczej, Instytutem Finansów Publicznych, Konfederacją Lewiatan, Szkołą Główną Handlową.
Niska wiarygodność ekonomiczna krajów regionu
Indeks pokazuje zmianę od 2015 do 2023 r., dotyczy ośmiu obszarów życia gospodarczego i społecznego. Są to: praworządność, swoboda działalności gospodarczej, wiarygodność finansów publicznych, stabilność systemu finansowego, ochrona i bezpieczeństwo pracy, jakość usług publicznych, środowisko i klimat, respektowanie zobowiązań międzynarodowych. W krajach regionu od 2019 r. wiarygodność ekonomiczna państw się pogarszała, by w 2022 r. we wszystkich była już ujemna. Najpoważniejsze załamanie dotyczyło Węgier i w Polski. W zeszłym roku nastąpiła niewielka poprawa wiarygodności z wyjątkiem Węgier. Choć wciąż wartość ogólnego wskaźnika jest ujemna. Najniższa dla Węgier -2,32, najwyższa, choć na minusie, dla Czech -0,05. W przypadku Polski jest to -1,15, nieco lepiej niż rok wcześniej (-1,83), ale znacząco gorzej niż dwa lata temu (-0,56).
– Mierzymy zmianę. Gdy mówimy o wiarygodności ekonomicznej, to rozmawiamy o modelu państwa, jaką prowadzi politykę gospodarczą i społeczną – tłumaczył Bartłomiej Biga.