Reklama
Rozwiń

Ile wyniosła naprawdę inflacja w styczniu? Jaka była w lutym? GUS poda dane

Inflacja w lutym sięgnęła prawdopodobnie niemal 19 proc. rocznie. Od tego momentu powinna już spadać, co najmniej do końca roku.

Aktualizacja: 15.03.2023 12:23 Publikacja: 14.03.2023 20:23

Ile wyniosła naprawdę inflacja w styczniu? Jaka była w lutym? GUS poda dane

Foto: Bloomberg

Makroekonomicznym wydarzeniem tygodnia będzie zaplanowana na dziś (środę) publikacja danych o inflacji w lutym. Ankietowani przez „Parkiet” i „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacują, że wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 18,7 proc. rok do roku, po 17,2 proc. w styczniu. Różnica między skrajnymi szacunkami jest jednak spora, wynosi ponad 2 pkt proc. Pesymiści spodziewają się bowiem, że inflacja przyspieszyła do 19,2 proc. rocznie, a optymiści liczą się z wynikiem zbliżonym do styczniowego.

Tak duże zróżnicowanie szacunków inflacji w lutym odzwierciedla niepewność analityków co do konsekwencji dorocznej rewizji składu wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI). GUS aktualizuje ten koszyk co roku, aby przystawał do struktury wydatków przeciętnego gospodarstwa domowego w poprzednim roku.

Po tej operacji GUS ponownie podaje poziom inflacji w styczniu. Od 2005 r. aktualizacja składu CPI najczęściej powodowała rewizję styczniowego odczytu inflacji w dół, maksymalnie o 0,3 pkt proc., ale zwykle o 0,1 pkt proc.

To wypadkowa dwóch powiązanych ze sobą sił: zmian relatywnych cen towarów i usług oraz zmiany preferencji konsumentów (towary i usługi, które drożeją relatywnie szybciej niż inne, zyskują wagę w CPI, chyba że konsumenci – także z powodu relatywnie szybkiego wzrostu cen – ograniczają ich spożycie).

W 2022 r. rewizja składu CPI zadziałała jednak na inflację inaczej niż zwykle: dodała do styczniowego wyniku 0,2 pkt proc. Rok wcześniej mocno drożały bowiem paliwa i nośniki energii, których zużycie gospodarstwom domowym ciężko zmniejszyć.

W rezultacie efekt cenowy przeważył nad efektem zmiany preferencji. Podobnie, jak ocenia większość ekonomistów, będzie w br. W ocenie analityków z banku Pekao aktualizacja składu CPI doda do styczniowej inflacji aż 0,4 pkt proc. To oznaczałoby, że wyniosła 17,6 proc. Analitycy z PKO BP sądzą, że rewizja styczniowych danych wyniesie 0,2–0,3 pkt proc. Natomiast szacunki inflacji w lutym uwzględniają już założenia co do efektów rewizji składu koszyka.

Głównym powodem przyspieszenia inflacji w lutym w stosunku do stycznia była niska baza odniesienia sprzed roku, związana z wprowadzeniem tzw. tarczy antyinflacyjnej, która w br. została częściowo wygaszona. Z tego powodu od dawna ekonomiści wskazują luty jako miesiąc, w którym inflacja wyznaczy szczyt. W ostatnich miesiącach, za sprawą sytuacji na rynku nośników energii, zniknęły szacunki, wedle których ten szczyt będzie powyżej 20 proc. W mocy pozostają natomiast oczekiwania, że od marca inflacja ruszy w dół.

– Na przełomie III i IV kwartału inflacja będzie już jednocyfrowa – przyznaje Piotr Kalisz, główny ekonomista banku Citi Handlowy. – Będzie to w dużym stopniu efekt wysokiej bazy odniesienia z zeszłego roku, a nie silnej presji dezinflacyjnej – zastrzega. To, że hamowanie inflacji będzie częściowo podyktowane efektami statystycznymi, sprawia, że część ekonomistów nadal mówi o jej uporczywości. Przykładowo, analitycy z Santander Bank Polska oceniają, że spadek inflacji poniżej 10 proc. w br. wcale nie jest przesądzony. Przede wszystkim jednak uporczywość inflacji będzie się przejawiała wysoką wciąż inflacją bazową (bez cen energii i żywności).

Dane gospodarcze
Najwyższy wzrost podaży pieniądza od trzech lat. Nowe dane NBP
Dane gospodarcze
Minister finansów Andrzej Domański: Gospodarka przyspiesza
Dane gospodarcze
Sprzedaż detaliczna zaskoczyła. Takich danych nikt się nie spodziewał
Dane gospodarcze
Cudów tym razem nie było. Z polskiego przemysłu powiało lekkim chłodem
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Dane gospodarcze
Przemysł gorzej od prognoz. Miesiąc temu Tusk triumfował, teraz nie ma powodów
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku