Zgromadzenie wierzycieli spółki Wilbo wyraziło w środę zgodę na zawarcie układu w toczącym się postępowaniu upadłościowym. – To dla nas świetna informacja. Mamy układ na bardzo dobrych warunkach. Teraz nasza spółka będzie mogła szybciej się rozwijać – podkreśla Bożena Serzycka, szefowa Wilbo. Sąd w ciągu dwóch tygodni powinien wydać postanowienie o uprawomocnieniu się układu.
Zarząd spodziewa się, że układ zwiększy wiarygodność spółki w oczach polskich i zagranicznych odbiorców. Do tej pory bowiem było jej bardzo trudno zwiększać przychody i pozyskiwać nowych klientów. Mimo to w ostatnich kwartałach udawało się poprawiać wyniki finansowe, co było zasługą m.in. cięcia kosztów i lepszej efektywności produkcji. Spółka liczy też, że po zawarciu układu będzie jej znacznie łatwiej pozyskiwać nowe finansowanie, chociażby od akcjonariuszy. Będzie też lepiej postrzegana przez instytucje finansowe.
Szczegóły dotyczące układu na razie nie są znane, ponieważ do momentu zamknięcia tego wydania spółka nie opublikowała komunikatu w tej sprawie. Dotychczasowe propozycje układowe zakładały podział wierzycieli na dwie grupy. W pierwszej mieli się znaleźć ci, którzy mają wierzytelności do 30 tys. zł. Odsetki miały zostać zredukowane w całości, a kwota główna spłacona w terminie 18 miesięcy od zatwierdzenia układu. Druga grupa obejmowała podmioty z wierzytelnościami powyżej 30 tys. zł, a propozycja spółki zakładała całkowitą redukcję odsetek i spłatę kwoty głównej po redukcji o 40 proc. w 10 ratach przez pięć lat.
Firma Wilbo jest znaczącym graczem na polskim rynku rybnym. Jej flagową marką jest Neptun. Kilka lat temu Wilbo planowało fuzję z Seko, ale ostatecznie strony nie doszły do porozumienia.