Wtorkowa sesja na giełdzie w Warszawie rozpoczęła się od niewielkich spadków. Indeks największych i najbardziej płynnych spółek przejściowo wyszedł nad kreskę, a szeroki rynek zbliżył się do poziomów z poniedziałkowego zamknięcia. W ostatniej godzinie wskaźniki jednak zanurkowały i w efekcie nasza giełda kończyła sesję znacznymi spadkami. WIG20 stracił 1,4 proc., a WIG spadł o 1,1 proc..
Odpowiedzialność za pogorszenie nastrojów na naszym rynku ponosi przede wszystkim niezbyt udany start notowań w USA. Dzień za oceanem rozpoczął się wprawdzie od wzrostów, ale indeksy szybko spadły pod kreskę i tam znajdowały się w momencie zakończenia handlu nad Wisłą. Rozczarowały publikowane we wtorek wskaźniki. Indeks instytutu ZEW, który obrazuje nastroje analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej Niemiec spadł do 43,2 pkt, choć eksperci oczekiwali, że wyniesie 45 pkt. Indeks NY Empire State wyniósł zaś 1,29 pkt wobec oczekiwanych 8 pkt.
W gronie największych spółek z naszego rynku najmocniej, o 2,7 proc., przecenione zostały papiery ukraińskiego Kernela. Za skalę spadków na naszym rynku odpowiadają jednak przede wszystkim PKO?BP i KGHM, których akcje potaniały przy najwyższych obrotach o odpowiednio 2,1?proc. i?1,8?proc. Najwyższymi wzrostami dzień zakończyła zaś Grupa Lotos, której kurs wzrósł o?1,7 proc.
Na szerokim rynku najgorszy dzień mają za sobą Muza i 4Fun Media, których akcje potaniały odpowiednio o 8,6 proc. i 8,3 proc. Pod dużą presją pozostawały też notowania Elektrobudowy. Rynek zareagował tak na publikację prognozy wyników budowlanej firmy. Zarząd oczekuje wprawdzie wzrostu jej zysków, ale nie tak znaczących, na jakie liczył rynek. Na drugim biegunie znalazły się zaś m. in. papiery J. W. Construction, którego kurs wzrósł o 7,8 proc.
Ciekawie zapowiada się jutrzejszy kalendarz publikacji danych makroekonomicznych. W nocy opublikowane miały zostać dane o PKB?Chin w I kwartale oraz produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w marcu. Nad ranem pojawić się zaś miały finalne dane o produkcji przemysłowej Japonii w lutym. Po południu poznamy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy domów w marcu), a także odczyty produkcji przemysłowej i wykorzystania mocy produkcyjnych w poprzednim miesiącu. Już po zamknięciu notowań w Europie opublikowana zostanie zaś tzw. Beżowa Księga, w której znajdą się prognozy dotyczące najbliższych decyzji Fed.