Aktualizacja: 22.05.2015 17:11 Publikacja: 22.05.2015 17:11
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński
Lekkie zwyżki na zamknięciu czwartkowej sesji w Nowym Jorku (wcześniej indeks S&P500 poprawił rekord obecnej hossy) okazały się zbyt słabym bodźcem dla inwestorów ze Starego Kontynentu do kupowania akcji w piątek. Z marazmu, w którym wiodące giełdy europejskie tkwiły już od kilku dni, nie potrafiły ich wyrwać również publikowane rano dane dotyczące niemieckiego PKB w I kwartale oraz majowego Indeksu instytutu Ifo, który mierzy nastroje wśród przedsiębiorców. W obu przypadkach odczyty okazały się bowiem zgodne z zakładanymi. W konsekwencji przez cały piątek indeksy w Europie poruszały się w wąskich przedziałach w okolicach zamknięć z poprzedniego dnia. Zmiany indeksów na żadnym z parkietów nie przekroczyły 1 proc.
Przez długi czas wydawało się, że czwartkowa sesja przyniesie kontynuację przeceny na warszawskiej giełdzie. Nic z tych rzeczy. Górą były ostatecznie byki.
Kurs walorów spółki spada nawet o ponad 6 proc. i jest najniższy od dwóch miesięcy. To następstwo nie najlepszych nastrojów na rynku miedzi, srebra i złota. W tej sytuacji nic nie pomaga oczekiwana poprawa wyników koncernu za III kwartał.
Inwestorzy handlujący na warszawskim parkiecie chętnie pozbywają się akcji, co wpisuje się w negatywne nastroją panujące na pozostałych rynkach.
Przed amerykańską gospodarką rysują się dobre perspektywy, a spółki mają dalej poprawiać wyniki finansowe. Problemy mogą mieć jednak surowce.
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
WIG20 wraca powyżej 2300 pkt. Dolar jest poniżej 4 zł. Koniec Trump trade?
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
W sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski ankietowanych spytano o to czy lepszym prezydentem Polski i lepszym reprezentantem naszego kraju w związku z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA byłby Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski.
CBOS przedstawił wyniki badania, w którym ankietowani określali jak bardzo skłonni byliby zagłosować na danego kandydata na prezydenta.
Donald Trump ogłosił kto stanie na czele Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej w jego administracji.
Po czym można poznać, że jakieś państwo jest rozwiniętą demokracją? Nie tylko poprzez sam proces wyborczy, ale przede wszystkim przez pokojowe i dobrowolne metody przekazywania władzy między konkurencyjnymi ugrupowaniami politycznymi.
Decyzja marszałka Sejmu, który ogłosił start w wyborach, nie zaskoczyła nikogo w Polsce 2050 i PSL. Nasi rozmówcy większą wagę przywiązują do słów o „niezależności”, pod którymi ma się kryć sekret politycznych planów Hołowni.
To, że Niemcy przestrzegają obowiązujących przepisów, nie jest niczym nowym. Okazuje się jednak, że coraz częściej przestrzegają ich aż za bardzo. To działa jak hamulec dla gospodarki. I kosztuje miliardy euro.
„Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia Pani/Pana zdaniem powinien wystartować w wyborach prezydenckich?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl. Sondaż przeprowadziliśmy tuż przed ogłoszeniem przez Hołownię, że zamierza startować w wyborach.
W rozmowie na antenie TV Trwam Mariusz Błaszczak, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS, zdradził kulisy wyboru kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, a także wyjaśnił, dlaczego nie przewiduje kohabitacji w przypadku jego zwycięstwa w wyborach w 2025 roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas