Jaką kawę piją Polacy na mieście? Raport w dniu kawy

Jaka ma być kawa w trzeciej dekadzie XXI wieku? Jest w każdym domu, głównie mielona, z ekspresu, coraz częściej pita na mieście, takie są trendy. Sprzedaż kawy w sklepach zbliża się do 6 mld zł. Coraz większe znaczenie mają certyfikaty.

Aktualizacja: 29.09.2024 08:53 Publikacja: 28.09.2024 17:08

Kawę znajdziemy w każdym domu w Polsce

Kawę znajdziemy w każdym domu w Polsce

Foto: Bloomberg

Kawę znajdziemy w każdym domu w Polsce. Sięgnęło po nią w ubiegłym roku 94 proc. gospodarstw domowych, a choć najpopularniejsza jest kawa mielona, to najszybciej przyrasta sprzedaż kawy ziarnistej, bo aż o 8 proc. w skali roku. To efekt tego, że coraz chętniej kupujemy ekspresy ciśnieniowe, które same mielą kawę, wynika z danych GFK.

A jeśli nie w domu, to jaką kawę piją Polacy na mieście? Co trzeci pije ją w południe, co trzeci – późnym popołudniem (do godz. 17), większość kawy zamawiamy z mlekiem i tutaj gusty dzielą się niemal po równo, w przybliżeniu co piąty klient, a raczej klientka, bo kobiety częściej wybierają kawy mleczne, zamówi caffe latte, cappuccino i latte macchiato. Kawę czarną zamówi 16 proc. klientów, tu częściej mężczyźni, a po espresso – sięgnie 13 proc., wynika z raportu agencji ARC Rynek i Opinia.

Pozostało 88% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Gastronomia
Burger drwala wrócił do McDonald's. Cena na sezon 2024/2025
Gastronomia
Polaków stać na coraz mniej schabowych i pizzy. W Polsce drożej niż we Włoszech
Gastronomia
Popularna sieć restauracji amerykańskich na skraju bankructwa
Gastronomia
Nowy prezes Starbucks chce uprościć menu i przyciągnąć klientów
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gastronomia
Zatrucie w McDonald’s: coraz więcej chorych. Lekarze ostrzegają przed „bardzo poważną chorobą”