Forum Ekonomiczne

„Rzeczpospolita” na Forum Ekonomicznym w Karpaczu 2024

Daniel Kraszewski: Design jest jednym ze źródeł innowacji

Są trzy źródła innowacji. Pierwsze, technologiczne. Drugim jest rynek, a trzecim wzornictwo, które proponuje dla rynku, dla użytkowników coś nowego, alternatywę dla istniejącej sytuacji, z szerszym spojrzeniem, z wizją – mówi Daniel Kraszewski, założyciel studia aleto.design, pracownik Instytutu Wzornictwa Przemysłowego.

Publikacja: 10.09.2024 14:39

Zacznijmy od szerokiego spojrzenia. Bardzo dużo mówimy Europie, w Polsce o tym, że potrzebne są innowacje. Ale myślimy wtedy niemal wyłącznie o samym rozwiązaniu technologicznym, prawie w ogóle nie wspominając o wzornictwie. Czy w innowacjach jest na nie miejsce?

Tak. Mówi się że są trzy źródła innowacji. Pierwsze, technologiczne, gdzie nowa technologia pozwala nam na osiągnięcie czegoś, co wcześniej nie było możliwe. Drugim źródłem jest rynek, który mówi nam dokładnie, czego potrzebuje, jest w stanie to nazwać. A trzecim źródłem innowacji jest właśnie wzornictwo, które proponuje dla rynku, dla użytkowników coś nowego, alternatywę dla istniejącej sytuacji, z szerszym spojrzeniem, z wizją.

Kiedy mówimy o wzornictwie i designie – czy jest rozróżnienie, czy też może to jest jedno i to samo?

Trochę straciliśmy szansę, żeby zmienić percepcję wzornictwa, bo od środka, z perspektywy ludzi w nim pracujących samo to słowo stało się trochę synonimem stylistyki, stylizacji, estetyki zewnętrznej – zamiast spojrzenia na wzornictwo z jego prawdziwej mocy i głębi. Do świadomości społeczeństwa zamiast słowa wzornictwo wszedł termin design, który niestety automatycznie nabrał niechcianego znaczenia z perspektywy projektantów, czyli stylizacji. Mówi się też „designerski” – z perspektywy wizualnej części produktu, gdzie tylko część produktów jest sprzedawana na podstawie estetyki. To niestety nieco nam spłyciło jej postrzeganie i taką naszą preferowaną od strony projektantów siłę przekazu.

Może nie tracimy tej szansy całkowicie, skoro o tym rozmawiamy; nasza rozmowa wpisuje się w promocję komponentu wzornictwa. W swoich działaniach zajmuje się pan m.in. projektowaniem i rozwojem produktów dla startu-pów. Jak wygląda projektowanie w samym start-upie, a jak projektowanie dla start-upu. Jaka to jest różnica?

Pracując kilka lat nad technologiami w różnego rodzaju start-upach i teraz świadcząc usługi z zewnątrz i wspierając różne projekty widzę, że pracą od środka możemy dużo więcej zrobić. Bo praca w designie polega na przełamaniu zaszufladkowania nas. W momencie, kiedy jesteśmy w stanie pochylić się dużo wcześniej nad samym problemem, a nie od razu nad jego rozwiązaniem, możemy pokierować procesem projektowania na inne tory. Tak jak pan wspomniał na początku, część start-upów myśli tylko o technologii. Jednak kiedy nawet start-upy technologiczne od samego początku włączą design jako część procesu i pomyślą o nim równolegle, trajektoria pracy nad produktem może być zupełnie inna.

Pracując z zewnątrz jako biuro projektowe i wspierając start-upy widzę kwestię, jaką jest to, czy zależy im na wypracowaniu wewnątrz organizacji strategicznych, długoterminowych zdolności wzorniczych. Jeśli tak, to wtedy powinni pracować z wzornictwem od wewnątrz. Ale jeśli kwestie budżetu, skali projektu czy czasu na to nie pozwalają, wtedy praca z zewnątrz jest jak najbardziej uzasadniona. Wtedy następuje kontakt między start-upem a studiem czy firmą, która realizuje czy współrealizuje dany projekt. Chodzi o to, żeby jak najbardziej zbliżyć ten proces do tego, co innym przypadku działoby się w środku firmy.

Naszym głównym celem, jako projektantów, w pracy ze start-upami jest ich sukces. Bo nie ma naszego sukcesu bez ich sukcesu. Przy takiej współpracy musimy dbać, by zaszedł swego rodzaju przeszczep do wewnątrz start-upu naszego myślenia i umiejętności. Tak by oni do następnego projektu byli lepiej przygotowani. A to oznacza, że będziemy mieli silniejsze firmy, będą potrafiły lepiej reagować, dzięki czemu będzie także więcej projektów i wszyscy na tym zyskają.

Słuchając pana mam wrażenie, że słucham osobę z firmy konsultingowej. Czy rzeczywiście istnieje w Polsce coś takiego, jak design konsulting?

Tak, takich przykładów jest coraz więcej. Jednak niestety mamy trochę za mało dużych firm konsultingowych typowo wzorniczych, które są w stanie wziąć na siebie cały projekt. Dziś produkt nie istnieje sam – jest z nim związana strona, marka, jest katalog i wszystko, co jest z tym związane. Kiedy polegamy na małych studiach, one nie mają fizycznie zdolności, aby objąć cały ten proces. Dziś polski design konsulting opiera się głównie na małych biurach projektowych, liczących do pięciu osób, większe to rzadkość. Rynek jest więc bardzo rozproszony. Nie mamy jeszcze wypracowanego ekosystemu, który będzie sprzyjał temu, żeby te studia rosły, stawały się średnimi, a potem dużymi. Nasze działania i prace powinny iść w tym kierunku.

PARTNER ROZMOWY: INSTYTUT WZORNICTWA PRZEMYSŁOWEGO

Zacznijmy od szerokiego spojrzenia. Bardzo dużo mówimy Europie, w Polsce o tym, że potrzebne są innowacje. Ale myślimy wtedy niemal wyłącznie o samym rozwiązaniu technologicznym, prawie w ogóle nie wspominając o wzornictwie. Czy w innowacjach jest na nie miejsce?

Tak. Mówi się że są trzy źródła innowacji. Pierwsze, technologiczne, gdzie nowa technologia pozwala nam na osiągnięcie czegoś, co wcześniej nie było możliwe. Drugim źródłem jest rynek, który mówi nam dokładnie, czego potrzebuje, jest w stanie to nazwać. A trzecim źródłem innowacji jest właśnie wzornictwo, które proponuje dla rynku, dla użytkowników coś nowego, alternatywę dla istniejącej sytuacji, z szerszym spojrzeniem, z wizją.

Pozostało 84% artykułu
Forum Ekonomiczne
Jassem, Hofmarcher: Trzeba ujednolicić sposób leczenia raka płuca
Forum Ekonomiczne
Tomasz Bogus, PKO Leasing o największych wyzwaniach dla leasingu
Forum Ekonomiczne
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Forum Ekonomiczne
Jan Garncarek: Design kolekcjonerski to odpowiedź na przesyt wzornictwem przemysłowym
Forum Ekonomiczne
Jacek Jassem: Terapia celowana to przełom w onkologii