Od 2012 r. akcyza na papierosy pójdzie w naszym kraju w górę o ok. 4 proc. Będzie to czwarty rok z rzędu, kiedy ten podatek wzrośnie za sprawą podwyższenia tylko jego części kwotowej. W przeciwieństwie do stawki procentowej jest ona ustalana przez resort finansów i nie zależy od ceny detalicznej papierosów. W Polsce stawka procentowa wynosi 31,4 1 proc. Kwotowa od przyszłego roku ma wynieść 170,97 zł. W tym jest na poziomie 158,36 zł.
Krzysztof Stefanowicz, dyrektor zespołu ds. cła i akcyzy w KPMG, zwraca uwagę, że Polska nie jest wyjątkiem i na zwiększanie stawki kwotowej decyduje się wiele krajów. Z danych zebranych przez Komisję Europejską wynika jednak, że w przeciwieństwie do nas znaczna ich część przy okazji obniża też część procentową akcyzy. W 2010 roku zrobiło to 13 państw, m.in. Niemcy, Wielka Brytania, Francja. Najbardziej, z 39,2 proc. w 2010 r. do 1 proc. w 2011 r., ograniczyła ją Szwecja. Od przyszłego roku stawkę procentową chcą obniżyć też Portugalia i Dania. Ta ostatnia do 1 proc. z 21,65 proc. w tym roku.
– Z punktu widzenia budżetu państwa oparcie opodatkowania papierosów na elemencie kwotowym jest korzystniejsze – mówi Stefanowicz. – Prowadzi bowiem do bardziej stabilnych dochodów mniej zależnych od polityki cenowej producentów i sprzedawców – dodaje ekspert KPMG.
– Obniżanie stawek procentowych w wielu krajach Unii Europejskiej odczytujemy jako tendencję, w związku z tym należy przypuszczać, że również Polska pójdzie tą drogą – mówi Adam Suchenek, rzecznik prasowy Philip Morris Polska, lidera polskiego rynku papierosów.
W branży zdania na temat udziału obu stawek akcyzy są podzielone. Przeciwny obniżaniu części procentowej jest Imperial Tobacco Polska, trzeci gracz na rynku. – Niższa stawka procentowa uprzywilejowałaby firmy sprzedające droższe papierosy, a uderzyłaby natomiast w te oferujące tańsze wyroby – mówi Grażyna Sokołowska, dyr. ds. korporacyjnych ITP. Dodaje, że w latach 2000 – 2003 obowiązywał model z niższą stawką procentową na poziomie 25 proc. – W tym czasie budżet nie otrzymał zakładanych przychodów z akcyzy – przypomina Sokołowska.