Instytucje pożyczkowe uzyskały znaczącą dominację, jeśli chodzi o finansowanie potrzeb Polaków na niskie kwoty – wynika z ostatniego, rocznego raportu Biura Informacji Kredytowej. W przypadku „zwykłych” pożyczek i kredytów gotówkowych w wysokości do 1 tys. zł ich udział wynosi ok. 85 proc., podczas gdy w całym tym rynku – ok. 13 proc.
W przypadku tzw. finansowań celowych (to np. zakupy ratalne, z odroczoną płatnością typu BNPL i inne pożyczki celowe) firmy pożyczkowe mają ogółem 50-proc. udział, zaś w segmencie do 2 tys. zł – 92-proc., a do 1 tys. – aż 98-proc.
Banki kontra firmy pożyczkowe
Z czego wynika ta dominacja w mikropożyczkach? – To splot kliku czynników – komentuje Maciej Kikta, główny analityk Expander Advisors. – Dla firm pożyczkowych niskie kwoty finansowania to podstawa działalności. Skupiają się więc na wygodzie i szybkości obsługi klientów, pożyczkę można uzyskać online, nawet w kilkanaście minut. Banki wolą skupiać się na wyższych kwotach, bo dla nich to bardziej opłacalny segment, mikropożyczki zostawiły więc instytucjom pożyczkowym – wyjaśnia Kikta.
Czytaj więcej
Wartość kredytów i pożyczek zaciągniętych przez gospodarstwa domowe w 2024 r. sięgnęła niemal 250 mld zł – podsumowuje Biuro Informacji Kredytowej. W 2025 roku może to być kwota nieco większa.