– Nasza emerytura w coraz mniejszym zakresie zależy od naszej aktywności, a w coraz większym od woli polityków do przekazywania takich czy innych transferów – uważa Andrzej Sadowski, szef Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem polityka gospodarcza coraz bardziej jest skoncentrowana na dystrybucji, a coraz mniej na wytwarzaniu. I w tę politykę wpisują się zapowiedzi zmian dotyczące systemu emerytalnego, w tym ewentualnego wprowadzenia emerytur stażowych. Choć Sadowski akurat jest zwolennikiem emerytur obywatelskich, czyli wypłaty jednakowych, minimalnych świadczeń z budżetu państwa dla wszystkich osób, które kiedyś pracowały.
Czytaj więcej
Emerytury stażowe, które przed wyborami znów obiecuje Zjednoczona Prawica, to krok w złym kierunku – mówią eksperci. Przypominają, że w KPO rząd zobowiązał się do podnoszenia, a nie obniżania efektywnego wieku emerytalnego.
Inaczej określa to Mirosław Gronicki, ekonomista i były minister finansów. – Obecna władza nie lubi rozwiązań systemowych i regulacyjnych, woli interwencjonizm rozumiany jako tworzenie rozwiązań cząstkowych, przydatnych na daną chwilę – mówi ekonomista. Jak przypomina, zmiany częściowe mają wpływ na całość systemu i często podważają jego stabilność. W przypadku polskiego systemu ubezpieczeniowego wszystkie pozaubezpieczeniowe elementy psują jego przejrzystość oraz stabilność finansową.
Emerytury stażowe: Tylko zapowiedzi czy chęć zmian
Nie wiadomo, na ile sformułowanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego „droga do emerytur stażowych jest otwarta” oznacza rzeczywisty początek prac legislacyjnych nad wprowadzeniem świadczeń, dla wypłaty których podstawą będzie staż. A na ile jest to tylko sondowanie opinii publicznej. I na ile te propozycje zostaną zrealizowane. Już kiedyś publiczna wypowiedź prezesa PiS (na kongresie partii w 2016 roku) stała się podstawą do prac legislacyjnych dotyczących otwartych funduszy emerytalnych. Jarosław Kaczyński powiedział wtedy, że pieniądze w OFE tracą na wartości, a mogą być podstawą nowych ważnych przedsięwzięć, które będą budowały siłę polityki gospodarczej rządu, wspierając miliony polskich gospodarstw domowych. PiS przedstawił kilka pomysłów zmian, każdy był zapowiadany publicznie i medialnie. Koncepcja IKE rozpisana na projekt ustawy nie została ostatecznie uchwalona i wprowadzona w życie. Być może więc zapowiedź wprowadzenia emerytur stażowych jest także przedwyborczym sondowaniem nastrojów. Jednak nawet jeśli tak się dzieje, to warto zwrócić uwagę, że pomysł taki wpisuje się w szerszą koncepcję działań gospodarczych i społecznych obecnej koalicji.