Na rynku zrobiło się zamieszanie po środowej sesji skupu obligacji przez NBP, który odkupił papiery o znacznie mniejszej wartości nominalnej niż w ostatnich miesiącach oraz nie przyjął żadnej oferty obligacji skarbowych.
Oprocentowanie papierów dziesięcioletnich rosło po południu do 1,90 proc., z kolei pięcioletnich do 1,273 proc. Jeszcze w środę przed południem rentowności dziesięcioletnich obligacji sięgały poniżej 1,75 proc., a pięcioletnich około 1,1 proc. Zwyżki rentowności (spadek cen) były efektem zaskoczenia i niepewności, jakie wywołała środowa sesja skupu obligacji przez NBP, który odkupił obligacje za 2 mld zł, przyjmując mniej niż jedną trzecią tego, co mu zaoferowały instytucje finansowe. Poza tym, że odkup był niższy niż na poprzednich operacjach, to dotyczył jedynie papierów emitowanych przez BGK – NBP nie przyjął ofert obligacji skarbowych.