EnergaCAMERIMAGE: Toruńska próba przed Oscarami

Na poświęconym pracy autorów i autorek zdjęć festiwalu EnergaCAMERIMAGE konkurencja w tym roku była bardzo silna. W konkursie głównym znalazły się filmy, które wcześniej zachwyciły widzów na festiwalach w Wenecji, Cannes, Berlinie.

Tym bardziej trzeba podkreślić zwycięstwo Michała Dymka. To jemu jury pod przewodnictwem wybitnej aktorki Cate Blanchett przyznało Złotą Żabę za zdjęcia do „Dziewczyny z igłą” Magnusa von Horna.

Czytaj więcej

Film

EnergaCamerimage 2024: Złota Żaba dla Michała Dymka

Wielki sukces operatora Michała Dymka i duńsko-polskiego filmu Magnusa von Horna „Dziewczyna z igłą”.

Zgrany tandemL  Magnus Von Horn i Michał Dymek

Ta duńsko-polska koprodukcja jest luźno oparta na autentycznej historii, jaka wydarzyła się w Danii na początku XX wieku. Magnus Von Horn wykreował na ekranie opowieść o społeczeństwie, w którym nie ma równości, a kobieta w trudnej sytuacji życiowej pozbawiona jest jakiejkolwiek pomocy. „Dziewczyna z igłą” stawia ważne, bardzo współczesne pytania: o tragedie, które przynosi wojna, o życie ludzi ubogich, słabych, nieradzących sobie z otaczającą ich rzeczywistością, o losy „niechcianych”. Czarno-białe zdjęcia Michała Dymka podkreślają jeszcze surowość tej opowieści.

Polski operator nie odebrał swojej Żaby osobiście, pracuje przy kolejnym filmie, przesłał nagranie – spontaniczne podziękowania dla festiwalu, a przede wszystkim dla całej ekipy „Dziewczyny z igłą”.

Natomiast Magnus von Horn ze swoją Złotą Żabą w rękach, bo to wyróżnienie dostają zarówno operator, jak i reżyser, chwalił Michała Dymka, mówiąc: „Jestem szczęśliwy, że mam tak wspaniałego współpracownika i przyjaciela”. Ta ekipa zrobi zapewne razem jeszcze niejeden piękny film.

Srebrna Żaba powędrowała do Lola Crawleya, autora zdjęć do „Brutalisty” Brady’ego Corbeta. To dramatyczna opowieść o architekcie żydowskiego pochodzenia, który w czasie wojny trafił do obozu koncentracyjnego, a po wojnie próbuje odnaleźć swoje miejsce w za oceanem.

– To wielki zaszczyt dostać tę nagrodę. „Brutalista” jest trzecim filmem, który zrobiliśmy razem z Bradym Corbetem – mówił w Toruniu Lol Crawley, dziękując też całej ekipie.

Brązowa Żaba przypadła Paulowi Guilhame’owi za zdjęcia do filmu „Emilia Perez” Jacques’a Audiarda. Młody operator, podobnie jak Michał Dymek, za wyróżnienie, któr jak powiedział, jest dla niego bardzo ważne, podziękował z planu nowego filmu.

Ludzie kina wiedzą, że nagroda na EnergaCAMERIMAGE jest dla operatorów nobilitacją i sygnałem, iż jej laureat może się liczyć w wyścigu oscarowym.

Czytaj więcej

Film

Cate Blanchett dla „Rzeczpospolitej": Nigdy nie aspirowałam do roli seksbomby

Aktor powinien oddać całą złożoność swojego bohatera. Nie narzucać widzowi ocen, ale sprawić, by odczuł on skomplikowanie człowieka i sam go ocenił. Zadał sobie pytanie, dlaczego postąpił tak, a nie inaczej - mówi gwiazda, która spędza tydzień w Toruniu jako przewodnicząca jury głównego konkursu na festiwalu EnergaCAMERIMAGE.

W konkursie filmów polskich walczyło siedem filmów. Oceniali je fachowcy zza granicy. Złotą Żabę przyznali oni „Kosowi” Pawła Maślony i operatorowi Piotrowi Sobocińskiemu, czyli opowieści o Tadeuszu Kościuszce wracającym do Polski z Ameryki.

– Ten film nas zaskoczył i poruszył – powiedziała jurorka Julie Huntsinger. – Dzięki genialnemu połączeniu humoru i dramatyzmu zostaliśmy przeniesieni do miejsca, o którym wiedzieliśmy niewiele. Ale doświadczyliśmy go tak, jakbyśmy tam byli. Wielka w tym zasługa wspaniałych zdjęć, które wzbogaciły i udoskonaliły przezabawną historię, nie będąc jednocześnie ani oczywistymi, ani pretensjonalnymi. „Kos” to film znakomity, zaskakująco aktualny i uniwersalny. Niech dobro i pokora pozostające na przegranej z pozoru pozycji, zwyciężą w każdym gwałtownym czasie przemian.

– Jestem dumny, że mogłem wziąć udział w tej produkcji – stwierdził Piotr Sobociński, dziękując całej ekipie, bo – jak podkreślił – film to jest praca zespołowa..

Energa CAMERIMAGE: Nagrody za osiągnięcia życia

Podczas gali kończącej EnergęCAMERIMAGE nie zabrakło chwil wyjątkowych. Wzruszył wszystkich Edward Lachman, laureat nagrody za całokształt twórczości, który choć porusza się na wózku inwalidzkim, wciąż intensywnie pracuje. Na festiwalu w Torunie pokazał jeden z najgłośniejszych filmów tego roku, „Marię Callas” w reżyserii Pablo Larraina, a już szykuje się do pracy przy kolejnej produkcji Todda Haynesa. Piękną laudację na cześć laureata wygłosiła Cate Blanchett.

Inną nagrodę za całokształt twórczości odebrał jeden z najlepszych dokumentalistów świata Gianfranco Rosi, autor m.in. filmu „Fuocoammare. Ogień na morzu”, nominowany do Oscara i nagrodzony weneckim Złotym Lwem oraz berlińskim Złotym Niedźwiedziem. Gianfranco Rosi jest jednocześnie reżyserem i operatorem swoich filmów, kręconych zwykle przez kilka lat.

Z kolei świetny operator Rodrigo Prieto, nagrodzony za teledysk Taylor Swift „Fortnight” (przez nią też wyreżyserowany), w dniu zakończenia festiwalu obchodził 59. urodziny i kilkadziesiąt osób na scenie składało mu życzenia w rytmie meksykańskiej muzyki. Były w gali zakończenia EnergaCAMERIMAGE świeżość, hołd dla kina, dużo radości.