Gdy dokładnie rok temu pojawiła się nowa filmowa wersja klasycznej powieści dla dzieci „Akademia pana Kleksa” Jana Brzechwy wyreżyserowana przez Macieja Kawulskiego, nie wszystkim ona przypadła do gustu. Zwłaszcza gdy konfrontowano ją z poprzednią adaptacją filmową Krzysztofa Gradowskiego sprzed 40 lat. Tę nowo określono jako gigantyczny teledysk. Nie zmienia to jednak faktu, że stała się kinowym przebojem.
Czytaj więcej
Film Macieja Kawulskiego „Akademia Pana Kleksa” po trzech tygodniach wyświetlania zgromadził już ponad 2 mln widzów
Z polskich produkcji filmowych „Akademia pana Kleksa” w wersji Macieja Kawulskiego przyciągnęła najwięcej widzów w obecnej dekadzie. Ogółem w polskich kinach obejrzało ją 2,9 mln widzów. Kolejni poznali „Akademię pana Kleksa”, gdy trafiła do platform streamingowych, bo w ten sposób była dostępna w 190 krajach na świecie i dla kilkudziesięciu grup językowych.
Nic zatem dziwnego, że niemal od razu przystąpiono do prac nad dalszymi przygodami Ady Niezgódki, która zgodnie z aktualnymi trendami zastąpiła oryginalnego bohatera powieści Jana Brzechwy Adasia Niezgódkę. W XXI wieku Akademia prowadzona przez Ambrożego Kleksa jest oczywiście koedukacyjna.