Festiwal otworzy „Blitz” Steve’a McQueena. Akcja tego filmu toczy się podczas II wojny światowej, w czasie nalotów na Londyn. Młoda kobieta samotnie wychowuje siedmioletniego syna, którego ciemnoskóry ojciec został deportowany z Anglii. W niebezpiecznym czasie chłopiec zostaje wysłany z Londynu na wieś. Ucieka jednak w czasie podróży, by wrócić do matki. Zdjęcia do filmu zrobił Yorick Le Saux.
EnergaCAMERIMAGE 2024: Superprodukcje w Toruniu
Jury pod przewodnictwem Cate Blanchett oceni też pracę operatorów w głośnych superprodukcjach. Po blisko ćwierćwieczu Ridley Scott wrócił do Rzymu i swojego wielkiego przeboju „Gladiator”. Bohaterem „Gladiatora 2” jest Lucjusz, wnuk Marka Aureliusza, który razem z żoną i synem żyje na wygnaniu w Numidii. Ich dom zostaje najechany przez rzymskich legionistów, a Lucjusz pojmany. Wzorem Maksimusa postanawia walczyć jako gladiator. Za zdjęcia do filmu odpowiedzialny jest John Mathieson. Innym konkursowym blockbusterem jest „Diuna. Część druga”. Film miał wejść na ekrany w 2003 roku, ale premiera została opóźniona z powodu strajku aktorów. Pojawił się w kinach w marcu 2024 roku i zarobił ponad 700 mln. dolarów. W rolach głównych wystąpili Timothee Chalamet i Zendaya, zdjęcia zrobił Greig Fraser.
Czytaj więcej
Festiwalowi EnergaCAMERIMAGE będzie towarzyszyła słynna instalacja Juliana Rosefeldta „Manifesto” z Cate Blanchett w 13 różnych rolach
Ważnym filmem jest „Konklawe” Edwarda Bergera z Ralphem Fiennesem w roli głównej – opowieść o wyborze nowego papieża i tajemnicach Watykanu (zdjęcia Stéphane Fontaine). Ten tytuł będzie już w czasie EnergiCAMERIMAGE na ekranach polskich kin.
EnergaCAMERIMAGE 2024: Filmy prosto z wielkich festiwali
Festiwal stworzy jednak uczestnikom okazję do obejrzenia wielu filmów, których jeszcze na naszych ekranach nie ma, a które w tym roku stały wydarzeniami w Berlinie, Cannes, Wenecji. I tak w konkursie znalazła się „Emilia Perez” Jacques’a Audiarda – przewrotna historia narkotykowego króla, męża i ojca, który postanawia pójść za głosem natury i zmienić płeć (zdjęcia Paul Guilhaume). Są też dwa filmy, których międzynarodowa droga zaczęła się w Wenecji. Nagrodzony Srebrnym Lwem „Vermiglio” Maury Delpero (zdjęcia Mikhail Krichman) to opowieść o miłości i tragedii, jaką przeżywa młoda dziewczyna z włoskiej prowincji, w rozchwianym świecie, w ostatnim roku II wojny światowej. Z kolei „Brutalista”, który w Wenecji przyniósł Brady’emu Corbetowi nagrodę za reżyserię jest historią węgierskiego Żyda Laszlo Tota próbującego zbudować swoje nowe życie za oceanem. To również film o Ameryce, jej stosunku do emigrantów, odradzającym się antysemityzmie (zdjęcia Lol Crawley). W konkursie jest też inny doceniony już film – polsko-duńska koprodukcja „Dziewczyna z igłą” Magnusa von Horna (zdjęcia Michał Dymek), opowieść o kobiecie, która nie jest w stanie wychować własnego dziecka. O tragediach, które przynosi wojna, o życiu ludzi ubogich, słabych, nie radzących sobie z otaczającą ich rzeczywistością, o losach „niechcianych”. Z berlińskim Srebrnym Niedźwiedziem przyjedzie do Torunia film „Small Things Like This” Tima Mielandsa (zdjęcia Frank van den Eeden) – o niegodziwościach irlandzkiego kościoła. W stolicy Niemiec miała swoją premierę „Kąpiel diabła” Severina Fiali i Veroniki Franz – opowieść o depresji, która na wsi austriackiej sprzed trzech wieków odbierana jest jako opętanie przez diabła. Operator Martin Gaschlacht wywiózł stamtąd nagrodę za wkład artystyczny.