Strajk aktorów nie zaszkodził festiwalowi w Wenecji. Szalenie mocny program

Filmy Agnieszki Holland i Małgorzaty Szumowskiej w głównym konkursie, Romana Polańskiego na pokazie specjalnym.

Publikacja: 25.07.2023 17:34

Wytwórnia MGM z powodu strajku aktorów wycofała film Luki Guadanino „Challengers” z Zendayą (na zdję

Wytwórnia MGM z powodu strajku aktorów wycofała film Luki Guadanino „Challengers” z Zendayą (na zdjęciu) w roli głównej.

Foto: EPA/NINA PROMMER

Pierwsze komunikaty z Wenecji były niepokojące. Wytwórnia MGM z powodu strajku aktorów wycofała film Luki Guadanino „Challengers”, który miał otwierać festiwal. Hit z Zendayą w roli głównej wenecjanie zastąpili dramatem z czasu II wojny światowej „Comandante” Włocha Edoardo de Angelisa. Ale okazało się, że to było jedyne rozczarowanie. Organizatorzy festiwalu weneckiego ogłosili znakomity, szalenie mocny program swojej tegorocznej imprezy.  

W konkursie głównym znalazły się 23 tytuły. Dwa z nich to filmy polskich reżyserek. Agnieszka Holland pokaże kręcony na polsko-białoruskiej granicy „Zielona granica”, zaś Małgorzata Szumowska i Michał  Englert „Kobietę z…” – dramat o życiu osoby transpłciowej. A konkurencja będzie ogromnie mocna. O Złotego Lwa będą walczyły m.in. „DogMan” Luca Bessona, „La Bête” Bertranda Bonello, „Hors-Saison” Stéphane’a Brizé. Bardzo liczną reprezentację ma w konkursie kino włoskie. Poza filmem otwarcia będą je reprezentowali Matteo Garrone („Io Capitano”), Saverio Costanzo („Finalmente L’Alba”), Giorgio Diritti („Lubo”), Stefano Sollima („Adagio”).

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Film
Classy Monday i Sylwetki w KinoGramie w Fabryce Norblina
Film
Pełną kontrolę nad Jamesem Bondem przejął Amazon. Nie czas umierać?
Film
Chalamet na różowo w Berlinie
Film
Berlinale 2025: Gdy przytłacza ciśnienie codzienności
Film
„Biały lotos 3”, czyli tsunami nudy