Pamięć jest częścią duszy

W „Matkach równoległych" Pedro Almodóvar opowiada o meandrach macierzyństwa, ale również po raz pierwszy o trudnej historii Hiszpanii.

Publikacja: 20.02.2022 18:54

Milena Smit i Penélope Cruz w „Matkach równoległych”

Milena Smit i Penélope Cruz w „Matkach równoległych”

Foto: materiały prasowe

Bohaterki „Matek równoległych" spotykają się na oddziale położniczym. Obie zaszły w ciążę przypadkiem, obie będą wychowywać dziecko same. Poza tym różni je wszystko. Ana jest nastolatką przerażoną tym, co ma się za chwilę wydarzyć. Sama nie zaznała rodzicielskiej miłości. Jej matka, aktorka, jest zajęta karierą i choć teraz deklaruje pomoc, Ana boi się przyszłości i przeżywa momenty załamania.

Z kolei Janis to znana czterdziestokilkuletnia fotografka specjalizująca się w zdjęciach reklamowych, czeka na dziecko z utęsknieniem. Jego ojciec jest mężczyzną żonatym. Janis nie zamierza burzyć jego życia, ma dość siły, by zapewnić dziecku wszystko. Na szpitalnym korytarzu dwie tak różne kobiety zaprzyjaźniają się, wymieniają telefonami. Obie urodzą córki. A to zaledwie początek filmu.

Szpitalny błąd

Almodóvar towarzyszy im przez dwa lata. Fotografka podejrzewa, że córeczka o nieeuropejskiej urodzie nie jest jej biologicznym dzieckiem. Test DNA to potwierdza. Po porodzie w szpitalu źle dziewczynki zarejestrowano. Zamiana? To byłoby zbyt proste.

Nie da się tej zagadki objaśnić bez zdradzania wszystkich tajemnic akcji. Więc tylko tyle: Hiszpan opowiada o najgłębszych uczuciach, potwornym bólu i życiowej uczciwości. Rewelacyjnie pomagają w tym ulubiona przez niego aktorka Penélope Cruz i świetnie jej partnerująca Milena Smit, nowe odkrycie hiszpańskiego mistrza.

Jest tu opowieść o rodzinie, korzeniach, poszukiwaniu tradycji. O macierzyństwie, które wcale nie jest proste. Z takich tematów jakby wziętych z oper mydlanych Almodóvar jak zawsze potrafi stworzyć oryginalną opowieść, często przesiąkniętą humorem i nostalgią. W „Matkach równoległych" jest też dużo bólu. I pojawia się w tym filmie coś, czego dotąd u tego reżysera nie było: polityka – próba spojrzenia wstecz, na wojnę domową, z którą Hiszpanie do dzisiaj się nie rozliczyli.

Film otwiera rozmowa o poszukiwaniu grobów najbliższych, którzy zginęli w czasie wojny domowej. Janis chce odnaleźć i otworzyć zbiorową mogiłę, w której, jak przypuszcza, pochowany został jej pradziadek. W ostatnich scenach ten plan urzeczywistni.

Przerwane milczenie

Po śmierci generała Franco partie polityczne zawarły Pakt Zapomnienia, czy jak się go również nazywa, Pakt Milczenia. Ustalono, że w imię płynnego przejścia do demokracji nie będzie ścigania ludzi odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka i zbrodnie czasu dyktatury. Tymczasem brytyjski historyk Anthony Beevor, autor „Hiszpańskiej wojny domowej", oceniał wszystkie ofiary wojny na 150 tys. ludzi. A spośród 114 tys. osób „zaginionych" podczas dyktatury Franco do dziś ustalono los jedynie 19 tys.

Pedro Almodóvar przez lata unikał polityki, dziś w rozmowie z dziennikarzem brytyjskiego „Guardiana" mówi: – Nie wolno prosić ludzi, żeby zapomnieli. Rodziny ofiar nigdy nie zapomną, a pamięć jest częścią tego, kim jesteśmy, częścią naszej duszy. I dodaje: – Otwieranie zbiorowych grobów z wojny domowej jest zadaniem bardzo pilnym.

Hiszpanie nie mówili o zbrodniach okresu frankistowskiego przez całe dekady. Almodóvar zaczął tworzyć w okresie wielkiego luzu zwanego Movida Madrilena i z zasady unikał polityki. Jakby generała Franco, który rządził przez blisko 40 lat, aż do śmierci w 1975 r., nigdy w historii jego kraju nie było. – To była moja prywatna zemsta na nim – powiedział w rozmowie z Simonem Hattenstonem.

Dziś Hiszpanie przerywają milczenie. Jak Janis z „Matek równoległych" próbują dowiedzieć się prawdy o pradziadkach, o społecznych i politycznych podziałach własnego społeczeństwa. To prawda, młodziutka Ana chce żyć dniem dzisiejszym. Ale Janis na ekshumację zabierze ją ze sobą: Powie jej: „Musisz wiedzieć, w jakim kraju żyjesz".

Almodóvar wpisuje się w trend, który czuje się dziś w całej Europie. Każdy naród ma przemilczane wstydliwie lub zmanipulowane przez polityków momenty historii. Ich ujawnianie kosztuje dużo, sami też się o tym przekonujemy. Jednak bez próby rozliczenia przeszłości nie da się uczciwie myśleć o przyszłości. 72-letni Pedro Almodóvar, z bogactwem życiowych doświadczeń – sukcesów i rozczarowań – pozostaje wierny swoim najważniejszym tematom. Ale mniej w nim szaleństwa, a więcej goryczy. Teraz przygotowuje nowy film „A Manual for Cleaning Woman", na podstawie opowiadań Lucii Berlin, z Cate Blanchett w roli głównej. Czym nas zaskoczy?

Film
„Biały Lotos 3” już 17 lutego. Czy zagra ekscentryczna Jennifer Coolidge?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Film
Filmy o miłości. Konkurs Blaue Blume
Film
Rekomendacje filmowe: Trzy zaskoczenia, każde w innym stylu
Film
Oscary 2025: Film o zmianie płci wita Trumpa. Nominacja dla „Dziewczyny z igłą”
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Film
Oscary 2025: Są nominacje. Na liście „Dziewczyna z igłą”
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku