- Odszedł spokojnie, po krótkiej chorobie, z najbliższymi u boku - poinformował przedstawiciel rodziny aktora.
Finney był rzadkim przypadkiem aktora, który przez ponad pięćdziesiąt lat unikał hollywoodzkiego blichtru. Międzynarodową sławę zdobył w 1963 roku tytułową rolą w filmie "Tom Jones". Obraz przyniósł mu pierwszą z pięciu nominacji do Oscara - kolejne otrzymał za "Morderstwo w Orient Ekspressie" (1974), "Garderobiany" (1983), "Pod wulkanem" (1984) i "Erin Brockovich" (2000).
W późniejszych latach z powodzeniem grał w filmach akcji, w tym "Skyfall" z Jamesem Bondem oraz dwóch ekranizacjach Jamesa Bourne'a.
Finney był aktorem wszechstronnym. W czasie swojej kariery grał Winstona Churchilla, papieża Jana Pawła II, południowoamerykańskiego prawnika, irlandzkiego gangstera i XVIII-wiecznego złoczyńcę. A to tylko część z jego filmowych wcieleń.
Aktor rzadko rozmawiał o życiu prywatnym. Jednak w 2012 roku w jednym z wywiadów wyjaśnił, dlaczego nie brał udziału w ceremonii wręczenia Oscarów w Los Angeles, nawet gdy był do niej nominowany. - Wydaje mi się to głupie iść tam i błagać o nagrodę - powiedział "Evening News".