Jerzy Surdykowski: Czy obecna władza musiała „jechać po bandzie” z TVP?

Najbardziej bezczelni kłamcy z uciszonej właśnie TVP okupują jakieś przedpokoje i wznoszą okrzyki w obronie wolności słowa, ratowania pluralizmu oraz prawdomówności. Są przy tym tragiczni, bo – z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele – uwierzyli we własną niewinność.

Publikacja: 02.01.2024 03:00

Demonstracja sympatyków Prawa i Sprawiedliwości przed siedzibą Telewizji Polskiej w Warszawie

Demonstracja sympatyków Prawa i Sprawiedliwości przed siedzibą Telewizji Polskiej w Warszawie

Foto: PAP/Leszek Szymański

Ponoć najśmieszniejszą postacią jest okradziony złodziej. Ale zwykle jest to zarazem postać tragiczna; nie przyznaje się do występku, drze koszulę, wzywa prawo na pomoc, a Niebiosa do pomsty, woła, że to jego okradziono.

Wiadomo, że najsmakowitsza komedia to tragifarsa. Jeśli publika ma krótką pamięć i zapotrzebowanie na rozrywkę, nieraz reaguje oklaskami, choć niektórym zbiera się na wymioty, a przynajmniej na obrzydzenie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Rosjanom potrzebna jest upokarzająca klęska
opinie
Bogusław Chrabota: Jak wojsko europejskie miałoby bronić Ukrainy? Poznaliśmy pierwsze konkrety
analizy
Niepotrzebna awantura podczas ważnych rozmów o bezpieczeństwie
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Dlaczego Polska potrzebuje polityki mieszkaniowej?
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Parasol atomowy Francuzów? Zaraz możemy nie mieć nic lepszego