Rolnicy zapłacą burakami za akcje warte ponad miliard złotych

Prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej rozpocznie się wiosną. Plantatorzy chcą mieć wyłączność na zakup akcji

Publikacja: 19.11.2009 02:51

Wszystkie akcje największego polskiego producenta cukru Krajowej Spółki Cukrowej mają trafić w ręce pracowników i rolników. Taką propozycję wysłał zarząd firmy do resortu skarbu.

– W Europie taki model własności nie należy do rzadkości, przykładem jest choćby niemiecki Südzucker. Ale przy prywatyzacji plantatorsko-pracowniczej nie będzie dopływu kapitału do spółki, bo nie sądzę, by polscy rolnicy mieli wystarczająco dużo pieniędzy na inwestycje w niezbędną modernizację cukrowni – ocenia prof. Sławomir Podlewski ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

[wyimek]1,6 mld zł przychodów ma mieć Krajowa Spółka Cukrowa w tym roku[/wyimek]

Już pięć lat temu rząd przyjął rozporządzenie o prywatyzacji KSC. Zgodnie z nim plantatorzy buraków cukrowych i rolnicy mogą na początek zapłacić za 20 proc. obejmowanych akcji. Resztę muszą spłacić w ciągu pięciu lat. Spółka deklaruje, że zgodzi się także na zapłatę w postaci buraków cukrowych.

Resort skarbu ma rozpocząć wycenę spółki wiosną 2010 r., a zakończyć proces prywatyzacji we wrześniu 2011 r. Według szacunków „Rz” opartych na ostatnich transakcjach sprzedaży spółek cukrowych w Europie KSC warta jest przynajmniej 1,5 mld zł. Do nabycia akcji będzie uprawnionych ok. 18 tys. plantatorów i 1,8 tys. pracowników. Statystycznie wartość akcji przypadająca na jedną osobę wyniesie ok. 60 tys. zł, bo w gestii MSP jest niecałe 80 proc. akcji spółki. Pozostałe prawie 20 proc. akcji już wcześniej przyznano pracownikom i plantatorom.

Problem w tym, że rolnicy nie chcą dzielić się władzą w KSC z pracownikami. Proponują, by pracownicy nie mieli prawa nabycia akcji – dowiedziała się „Rz”. Twierdzą, że zainwestują w akcje spółki, tylko jeśli dostaną gwarancję wyłącznego wpływu na zarządzanie firmą. Wykluczenie pracowników z prywatyzacji wymagałoby jednak zmiany rozporządzenia z 2004 r. Resort skarbu nie podjął jeszcze decyzji, jak będzie wyglądać ta prywatyzacja.

Wszystkie akcje największego polskiego producenta cukru Krajowej Spółki Cukrowej mają trafić w ręce pracowników i rolników. Taką propozycję wysłał zarząd firmy do resortu skarbu.

– W Europie taki model własności nie należy do rzadkości, przykładem jest choćby niemiecki Südzucker. Ale przy prywatyzacji plantatorsko-pracowniczej nie będzie dopływu kapitału do spółki, bo nie sądzę, by polscy rolnicy mieli wystarczająco dużo pieniędzy na inwestycje w niezbędną modernizację cukrowni – ocenia prof. Sławomir Podlewski ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego