Rz: Czy tegoroczny wynik OFE, 5,7 proc., można uznać za dobry, skoro resort finansów prognozuje, że inflacja liczona rok do roku wyniesie aż 4 proc.?
Rafał Mikusiński: Mimo trudnych warunków rynkowych średnia stopa zwrotu OFE znacznie przewyższa inflację. Większość funduszy wypracowała realną dodatnią stopę zwrotu, co dla przeważającej liczby klientów oznacza powiększenie wartości zgromadzonego kapitału. W ciągu ubiegłego roku podstawowy wskaźnik giełdowy WIG wzrósł niewiele ponad 10 proc., tak więc przy obowiązujących ograniczeniach inwestycyjnych stopy zwrotu OFE w okolicach 7 proc. należy uznać za naprawdę bardzo dobre.
Wynik AIG jest bardzo dobry. Co miało na to największy wpływ?
Na rynku akcji w ubiegłym roku wystąpiły dwie fazy: gwałtowny wzrost notowań w pierwszej połowie roku oraz nie mniej dynamiczna wyprzedaż akcji w drugiej połowie. W naszej strategii uwzględniliśmy osłabianie się koniunktury na świecie i pogorszenie warunków do inwestowania w akcje. Zarządzający portfelem akcyjnym dobrze dobrał spółki mimo dużej konkurencji ze strony funduszy inwestycyjnych. Portfel akcji był skonstruowany konserwatywnie, co w sumie dało podstawę do znakomitych wyników funduszu. Na rynku papierów dłużnych w ubiegłym roku systematycznie rosły stopy procentowe. Szczególnie w drugiej połowie roku dynamiczny wzrost inflacji spowodował znaczny spadek cen obligacji. Ale zarządzający właściwie przygotował portfel dłużny na taki rozwój sytuacji, mimo ograniczonej liczby dostępnych instrumentów.
Jakich wyników funduszy emerytalnych należy się spodziewać w kolejnych latach? Czy możliwe jest powtórzenie dwucyfrowych zysków?