Marka to nie tylko logo czy nazwa produktu. Jak pokazuje coroczny ranking najcenniejszych polskich marek, to również świadomość i lojalność konsumentów, rozpoznawalność i jakość produktu. Mariaż tych czynników z odpowiednimi danymi finansowymi pozwolił na określenie wartości marek i wyłonienie tych 330 najcenniejszych.
Edycja 2015 przyniosła wzrost wartości wycenianego portfela marek o ponad 4 mld zł, do kwoty 65,6 mld zł., choć może nie znaczy to wiele w konfrontacji z wartością globalnego brandu, jakim jest Google, wycenionego przez ranking Best Global Brands na 123,3 mld dol.
Wzrost najwyższy od pięciu lat
Dla pełnego obrazu należy jednak wziąć również pod uwagę dynamikę owego wzrostu, która była największa w ostatnich pięciu latach i wyniosła aż 6,7 proc. W samej czołówce dziesięciu najcenniejszych marek, gdzie najtrudniej o spektakularne zwyżki, średnia dynamika wyniosła 8,5 proc. (a więc ponad dwukrotnie więcej niż przyrost PKB). Zatem: owszem, daleko nam jeszcze do światowej czołówki, ale utrzymując tegoroczne tempo, możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Za wzrostem stoi m.in. sektor bankowy, który po chudym ubiegłym roku odrobił straty – wzrost wartości zanotowali wszyscy jego reprezentanci w czołówce rankingu: Bank Peako urósł o 11 proc., Bank Zachodni WBK o 22 proc. (wchodząc dzięki temu do pierwszej dziesiątki), a mBank o 17 proc. Do aprecjacji sektora paliwowego (Orlen, Lotos) jesteśmy już przyzwyczajeni. Odczuwalne są także zwyżki marek w pierwszej dwudziestce: Biedronka, Play, Mlekovita, Lotto i Polsat. W górę wystrzeliły również marki ze stajni LPP (Reserved, Cropp i House).
Miano najcenniejszej marki w rankingu dzierży nieprzerwanie Orlen, który z roku na rok zwiększa dystans do drugiego miejsca. W tym miejscu zastany porządek jednak się kończy. Jesteśmy bowiem świadkami roszady na kolejnych miejscach podium.