Dług stanu wojennego. Drukarze chcą rekompensaty za bezprawne działania SB

40 lat po grudniowej nocy trzech podziemnych wydawców występuje do rządu RP o przyznanie rekompensaty za zagrabione im wtedy drukarskie mienie i książki.

Aktualizacja: 13.12.2021 12:31 Publikacja: 12.12.2021 19:39

Dług stanu wojennego. Drukarze chcą rekompensaty za bezprawne działania SB

Foto: PAP

Leszek Stall i dwaj jego wspólnicy, wtedy studenci psychologii na Uniwersytecie Warszawskim i szefowie działającej w stanie wojennym Oficyny WE, kierują do ministra finansów Tadeusza Kościńskiego apel o zwrot równowartości mienia, którego przepadek orzeczono na skutek bezprawnych działań Służby Bezpieczeństwa.

Czytaj więcej

Precedensowy wniosek do ministra od podziemnych drukarzy

Wcześniej z takim wnioskiem nie mogli wystąpić, bo nie dysponowali odpowiednią dokumentacją. Czynią to dokładnie w 40. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego, wierząc, że władze RP nie zapomną o poszkodowanych w walce o niepodległy byt państwa.

Możliwy pozew

–Gdyby minister nie uczynił zadość ich prośbie, będą zmuszeni pozwać Skarb Państwa – mówi „Rzeczpospolitej" ich pełnomocnik prof. Tomasz Siemiątkowski. Chodzi o co najmniej 264 tys. zł, bo na tyle wycenili zarekwirowane mienie.

Czytaj więcej

Siemiątkowski: Poszkodowani czasu stanu wojennego wymagają wsparcia

Opozycjoniści przez kilka lat – aż do aresztowania w 1984 r. – z ok. 20 współpracownikami wydawali przedruki literatury z paryskiej „Kultury" i niedostępne w oficjalnym obiegu książki, m.in. „Twardego człowieka" Mariana Brandysa, „Rozmowy ze Stalinem" Milovana Dżilasa. Drukowali też materiały na potrzeby opozycji demokratycznej, której czuli się aktywnymi członkami. Nigdy nie współpracowali z SB ani władzami PRL.

Za trzy miesiące w areszcie śledczym na Rakowieckiej dostali w wolnej Polsce po 6 tys. zł, ale ani złotówki za zarekwirowany majątek: papier, książki, urządzenia drukarskie. Niedawno udało się im dotrzeć do informacji zawartych w aktach IPN podziemnych drukarzy, u których te materiały zarekwirowała SB.

Nie myślałem o sobie

– Przez lata uważałem, że pracowałem w podziemiu wyłącznie dla Polski, o sobie nie myślałem, ale jak zobaczyłem, że teraz tylu byłych opozycjonistów wyciąga rękę po rekompensaty, stanąłem wobec pytania, czy i nam należy się jakaś sprawiedliwość dziejowa – mówi Leszek Stall.

– Każdy, kto robił coś dobrego dla naszej wolności, powinien być wynagrodzony, a nie ponosić szkodę. Odwaga i zasługi tych drukarzy są niewątpliwe – wskazuje adwokat Roman Nowosielski. – Zapewne zostało wiele dokumentów dotyczących zarekwirowanego majątku, są świadkowie, więc ustalenie rozmiaru szkód i tego, kto je poniósł, jest możliwe – dodaje.

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej