Informację o wyroku przekazał we wtorek Urząd Ochrony Danych Osobowych, których zajmował się skargą osoby, która wnioskowała o kredyt w banku, ale go nie dostała. Mimo to bank nadal przetwarzał jej dane osobowe, pozyskane w celu oceny zdolności kredytowej i oceny ryzyka kredytowego. Prezes UODO uznał jednak, że skoro nie doszło do zawarcia umowy kredytowej, to zarówno bank, jak i BIK nie mają podstaw do dalszego przetwarzania danych tej osoby.
Obie instytucje, Alior Banku i Biura Informacji Kredytowej, postanowiły zaskarżyć decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd ten jednak przyznał rację organowi nadzorczemu i potwierdził jego argumentację dotyczącą braku podstaw prawnych do przetwarzania danych w tej sprawie.
NSA utrzymał decyzję Prezesa UODO nakazującą bankowi zaprzestanie przetwarzania danych niedoszłego klienta
Bank i BIK złożyły skargę kasacyjną, ale Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt III OSK 6563/21) w wyroku z 13 lutego 2025 r. ją oddalił.
Jak czytamy w komunikacie, sądy zgodziły się z Prezesem UODO, że przetwarzanie danych w zakresie oceny zdolności kredytowej i analizy ryzyka kredytowego, związane z zapytaniami, które nie zakończyły się przyznaniem kredytu, nie może być stosowane w związku z art. 6 ust. 1 lit. f RODO (uzasadniony interes administratora) oraz art. 105a Prawa bankowego. A takie podstawy wskazywali zarówno przedstawiciele banku, jak i BIK.
To kolejne korzystne rozstrzygnięcie dla klientów banków dotyczące przetwarzania danych osobowych. W 2019 roku na łamach "Rzeczpospolitej" opisywaliśmy orzeczenie NSA (sygn. akt akt: I OSK 2567/17), w którym sąd ten uznał, że historia niesfinalizowanych zapytań kredytowych powinna zniknąć z BIK i bankowych baz.