W sobotę zakończył się w stolicy Litwy Vilnius Business Weekend (VBW). To pierwsze takie wydarzenie we współpracy gospodarczej sąsiadów.
- Vilnius Business Weekend jest odpowiedzią polskich i litewskich przedsiębiorców na gospodarcze wyzwania w regionie. Poprzez bezpośrednie rozmowy partnerów branżowych chcemy wzmocnić korzystne tendencje, które pojawiły się w ostatnim roku. Mam tu na myśli szczególnie budownictwo i energetykę. Potwierdzają to przetargi wygrywane na Litwie przez polskie firmy budowlane. A także wielkie projekty energetyczne jak choćby wart 150 milionów euro kontrakt zawarty przez Rafako z Vilnius jogaine. To wszystko wskazuje na coraz większe zaangażowanie polskich inwestorów i wykonawców na rynku litewskim. Stąd obecność na VBW szefów m.in. Energotechnikii Engeenering z Gliwic, która buduje blok kogeneracyjny w Wilnie czy stołecznej Katharsis Development, która stawia sieć swoich hopspotów w Rejonie Sołecznickim - mówiła w Wilnie w rozmowie z Rzeczpospolitą Anira Wojan pomysłodawczyni imprezy kierująca Fundacją Kossakowskiego w Warszawie i Instytutem Kossakowskich na Litwie.
Litewskimi partnerami weekendu była Vilnius Business of Chamber, Industry and Crafts (CCI - Litewska Izba Biznesu, Przemysłu i Rzemiosł) - najstarsza organizacja zrzeszająca przedsiębiorców na Litwie (powstała w 1925 r) oraz Grupa Ekspercka INNO LT.
Znikną szerokie tory
Wzajemne obroty Polski i Litwy rosną z roku na rok. Polska ma dodatnie saldo. Za 2015 r wyniosło 996 mln euro. Sprzedajemy sąsiadom przede wszystkim maszyny i urządzenia elektroniczne, chemię i wyroby z plastiku oraz kauczuk. Kupujemy m.in. nawozy, produkty naftowe i nabiał. Polski eksport na Litwę wyniósł w minionym roku 3,51 mld euro. Od 2010 r litewski import z Polski się podwoił.
Polska jest dziś trzecim (po Rosji i Niemczech) partnerem gospodarczym Litwy. Jednak wciąż jest duży potencjał wzrostu we wzajemnych kontaktach. Jeżeli chodzi o litewski eksport to Polska jest na czwartym miejscu, w imporcie – na drugim.