Z wstępnych danych wynika, że wzrost gospodarczy w trzecim kwartale był napędzany głównie przez silne wydatki konsumentów. Gospodarce szkodziły jednak zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw, uderzające m.in. w węgierski przemysł motoryzacyjny (który jest bardzo mocno powiązany z Niemcami).
W nadchodzących miesiącach gospodarka węgierska powinna jednak otrzymać silny impuls fiskalny. W kwietniu 2022 r. mają się odbyć na Węgrzech wybory parlamentarne, a różnica w sondażach między rządzącą partią Fidesz a zjednoczoną opozycją jest niewielka. Premier Viktor Orban chce więc zapewnić impuls stymulacyjny warty 15 proc. PKB w ciągu sześciu miesięcy, by zwiększyć swoje szanse wyborcze. Jego plany obejmują m.in. obniżki podatków oraz podwyżki emerytur i płac w budżetówce. Gyorgy Matolcsy, prezes Narodowego Banku Węgier, wzywał jednak ostatnio rząd do bardziej powściągliwej polityki fiskalnej.