Liczba zachorowań na krztusiec jest najwyższa od ok. 40 lat – zauważa prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowa w dziedzinie epidemiologii, która od lat zajmuje się krztuścem w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego Zakładzie Higieny – Państwowym Instytucie Badawczym.
Krztusiec – połowa rozpoznań na podstawie objawów klinicznych
Konsultant krajowa przyznaje, że nie do końca wiemy, z czego wynika obecny wzrost liczby zachorowań na krztusiec. W Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego trwa analiza danych pod tym kątem. Obejmuje ona również sposób rozpoznania krztuśca. – Sprawdzamy, czy to, co jest zgłaszane do nadzoru epidemiologicznego jako krztusiec, rzeczywiście jest krztuścem. Nie wszystkie przypadki kokluszu są bowiem potwierdzone laboratoryjnie – mówi prof. Paradowska-Stankiewicz.
Bezpłatne wykonanie badań pod kątem krztuśca jest możliwe w przypadku pacjentów, którzy trafili do szpitala i są diagnozowani z myślą o właściwym rozpoznaniu choroby. W opiece ambulatoryjnej, czyli podczas wizyty u lekarza w poradni, nie ma możliwości wykonania testu za darmo, świadczenie nie jest bowiem finansowane ze środków publicznych.
– Na podstawie zgromadzonych danych wiemy, że ok. 50 proc. rozpoznań krztuśca to rozpoznania na podstawie objawów klinicznych, czyli bez dodatkowych badań laboratoryjnych. Jednak nawet, jeśli podzielilibyśmy dotychczasową liczbę zakażeń na pół i uznamy tylko te przypadki, które zostały potwierdzone laboratoryjnie, to nadal otrzymamy wynik wyższy niż jeszcze kilka lat temu – mówi profesor.
Czytaj więcej
Z możliwości bezpłatnego szczepienia przeciw krztuścowi skorzystało jak dotąd ok. 800 kobiet w ciąży.