IFP: Prawdziwy deficyt w kasie państwa może wynieść nawet 277 mld zł

Rząd PiS zakłada, że w 2024 r. deficyt budżetu wyniesie 164,8 mld zł. Ale eksperci Instytutu Finansów Publicznych, w tym dwóch byłych ministrów finansów, szacują, że może to być aż o 112 mld zł więcej.

Publikacja: 31.10.2023 14:18

IFP: Prawdziwy deficyt w kasie państwa może wynieść nawet 277 mld zł

Foto: Bloomberg

Projekt ustawy budżetowej na 2024 r., przyjęty przez rząd Mateusza Morawieckiego przewiduje, że dochody budżetu państwa wyniosą 684,5 mld zł, wydatki 849,3 mld zł, a deficyt - 164,8 mld zł. „Deficyt budżetu obliczony rzetelnie sięgnąłby prawie 277 mld zł” – ripostują autorzy opracowania „Prawdziwy Budżet”, przygotowanego przez Instytut Finansów Publicznych.

Słabsza gospodarka

Skąd te różnice? Po pierwsze, eksperci uważają, że rząd przedstawia nadmiernie optymistyczny scenariusz makroekonomiczny i dochody budżetu na bieżący i przyszły rok.

I tak, wedle IFP, w przyszłym roku trzeba się liczyć z zerowym tempem wzrostu gospodarczego, a nie z 2-proc. wzrostem PKB, jak zakład rząd. Inflacja może być zgodna z prognozami rządu, choć należy wskazać na kilka ryzyk (np. losy cen paliw w najbliższych miesiącach, cen żywności, jeśli tarcza antyinflacyjna i zerowa stawka VAT przestaną działać, cen taryfowych nośników energii).

Dla ogólnej prognozy makroekonomicznej największe ryzyka to: większe spowolnienie w najbliższym otoczeniu gospodarczym Polski, eskalacja działań wojennych w Ukrainie, problemy ze sfinansowaniem rekordowo wysokich potrzeb pożyczkowych sektora finansów publicznych, gwałtowna i znacząca deprecjacja złotego, zahamowanie dezinflacji w Polsce na wyższym niż zakładany poziome i powrót do podwyżek stóp procentowych.

Mniejsze dochody

Bilans ryzyk dla scenariusza makroekonomicznego, w szczególności będącego podstawą projektu ustawy budżetowej na 2023 r., ale także będącego podstawa tego opracowania, jest niestety jednoznacznie negatywny – konkludują autorzy raportu.

To wszystko ma wpływ na dochody budżetu w tym i przyszłym roku. Eksperci IFP szacują więc, że łącznie dochody podatkowe będą w roku bieżącym mniejsze o 14,7 mld zł od planów rządowych, zaś w 2024 r. o 31,7 mld zł mniejsze. W sumie dochody budżetu w 2024 r. według IFP wynieść mają 652,9 mld zł wobec 684,5 mld zł założonych przez rząd.

IFP wskazuje na duże potencjale różnice po stronie wydatków – ich zdaniem łącznie mogą one wynieść 929,7 mld zł wobec 849,3 mld zł założonych przez rząd. Różnica wynika m.in. z faktu, że ponownie do ustawy budżetowej nie został dołączony plan wydatków funduszy działających w Banku Gospodarstwa Krajowego, w tym przede wszystkim Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych i Funduszu Przeciwdziałania Covid-19.

Wydatki znacznie większe

- Nie jest publicznie znany plan finansowy Funduszu Covid–19 na rok 2024, podobnie jak nie były znane plany finansowe tego Funduszu za lata poprzednie. W projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 zaplanowane zostały środki na dotacje do niego, np. w specjalnej rezerwie celowej w wysokości 12 mld zł. Nie są również znane publicznie plany finansowe pozostałych prowadzonych w BGK funduszy – wyjaśniają autorzy opracowania.

Czytaj więcej

Różne sposoby liczenia pieniędzy publicznych

Mając jednak na względzie zasady finansów publicznych autorzy założyli, że te fundusze funkcjonowałyby jak państwowe fundusze celowe. Założono, że dotacja z budżetu państwa do tych funduszy jest równa przyrostowi zadłużenia w nich wyliczonemu na podstawie „Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2024-2027”. Oszacowano, że dotacja do tych funduszy w roku 2024 powinna wynieść ok. 78,9 mld zł. I właśnie ten zabieg, czyli zaniżanie deficytu, jest, zdaniem ekonomistów głównym powodem tego, że projekt budżetu na 2024 r. (podobnie jak ustawy budżetowe z lat 2022 i 2023) pomija wydatki funduszy prowadzonych w BGK i PFR.

Wymogi konstytucyjne

Instytucje rządowe bronią się przed zarzutem urywania stanu finansów publicznych, wskazując, że przedstawiają pełne dane budżetowe do Eurostatu. - Ale Ministerstwo Finansów zobowiązane jest do przejrzystego formułowania planów finansowych przede wszystkim wobec polskich obywateli i reprezentującego ich Parlamentu – zaznaczają eksperci IFP. - Nie wywiązuje się z tego zadania, pomijając znaczną część wydatków (i zadłużenia) w ustawie budżetowej. Konstytucja jest w tym zakresie precyzyjna. Stwierdzenie „w formie ustawy budżetowej” zamyka wszelkie dywagacje. Wysyłanie rzekomo pełnych danych budżetowych do Eurostatu nie spełnia zapisu „w formie ustawy budżetowej” – zaznaczają.

- Respektując art. 219 Konstytucji i art. 109 ustawy o finansach publicznych należałoby w projekcie ustawy budżetowej na 2024 rok pokazać deficyt budżetu państwa w kwocie 277,8 mld zł, tj. 7,6 proc. PKB, wobec pokazanych przez rząd 164,8 mld zł. To oznacza, że prawdziwy deficyt budżetu państwa jest zaniżony o 112 mld zł – podkreślają autorzy „Prawdziwego budżetu”.

W procedurze nadmiernego deficytu

W raporcie wyliczono, że potrzeby pożyczkowe prawdziwego budżetu, z uwzględnieniem funduszy pozabudżetowych wyniosą 336 mld zł. Autorzy oszacowali też, że po uwzględnieniu tzw. „naturalnych oszczędności” i uwzględnieniu rozkładu w czasie dostaw sprzętu wojskowego deficyt sektora finansów publicznych według metodologii europejskiej po tych korektach wyniesie w 2023 r. 6 proc. PKB, a w 2024 r. 5,1-5,4 proc. PKB, czyli znacznie powyżej wartości referencyjnej 3 proc.

- Tym samym, po 8 latach Polska znajdzie się ponownie w procedurze nadmiernego deficytu od 2024 r. – ostrzegają eksperci. - To oznacza, że polityka budżetowa w kraju będzie prowadzona w rygorach tej procedury. Dwa razy do roku nowy rząd będzie musiał raportować jakie podejmuje działania w celu zredukowania deficytu i rozliczać się z efektów tych działań. W tej procedurze nie ma miejsca na „tzw. rozluźnianie pasa” po 2024 r. Można jedynie prowadzić dialog i uzgodnić wiarygodną, realistyczną i akceptowalną przez unijne procedury ścieżkę redukcji deficytu” – podkreślają.

Autorami opracowania „Prawdziwy budżet” są dwaj byli ministrowie finansów: prof. Paweł Wojciechowski i dr Mateusz Szczurek, a także dr Sławomir Dudek – były dyrektor w MF, Ludwik Kotecki - obecnie członek RPP, były wiceminister finansów, Hanna Majszczyk - była wiceminister finansów oraz Bogdan Klimaszewski - były wicedyrektor w MF.

Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu
Budżet i podatki
Czy trzeba będzie mocniej zaciskać pasa
Budżet i podatki
Jaki był deficyt w finansach państwa w ubiegłym roku? GUS podał dane
Budżet i podatki
Zadłużenie państwa przekroczyło 2 bln zł