Gość tłumaczył, że podatek estoński dotyczy podatków dochodowych od prowadzenia działalności gospodarczej.
- Innowacja polega na tym, że podatek w Estonii firma płaci, kiedy dochód jest wypłacany do właścicieli, a nie kiedy powstaje. Kiedy pieniądze są reinwestowane i pozostają w firmie, to podatek dochodowy nie jest płacony - mówił Bednarski.
Dzięki temu w Estonii wzrosły inwestycje wewnętrzne. Estonia stała się też małym rajem podatkowym, bo brak podatku dochodowego zachęca do inwestowania podmioty zagraniczne. Spowodowało to też kumulację kapitałów własnych, które w krótkim czasie wzrosły o 10 proc. Jednocześnie zmniejszyło się zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne.
Bednarski wyjaśnił, że przyczyną dlaczego nie inwestują polscy przedsiębiorcy nie jest podatek dochodowy. Przyczyny leżą w ryzykach związanych ze zmianami prawa i niepewnością gospodarczą.