We wrześniu w siedmiu największych aglomeracjach sprzedano umowami deweloperskimi 5,4 tys. mieszkań, co oznacza trzeci z rzędu miesiąc stabilnego, wysokiego wyniku – mówią szacunki Otodom Analytics, które publikujemy jako pierwsi. Jednak we wrześniu ponownie liczba sprzedanych lokali przewyższyła liczbę mieszkań wprowadzonych na rynek (tak było w pięciu z siedmiu aglomeracji). Tym samym był to jedenasty miesiąc z rzędu kurczenia się całkowitej oferty, która na koniec III kwartału wyniosła 37,3 tys. lokali.
Program jak oliwa
W całym III kwartale br. w siedmiu największych aglomeracjach sprzedano 16,3 tys. mieszkań, o niemal 117 proc. więcej rok do roku. Trudno się dziwić dynamice, bo w analogicznym okresie 2022 r. mieszkaniówka szorowała po dnie z powodu paraliżu rynku hipotek po podwyżkach stóp procentowych.
Kwartał do kwartału wzrost sięgnął prawie 17 proc., co świadczy o zdecydowanej odbudowie popytu.
W skali dziewięciu miesięcy deweloperzy sprzedali 41 tys. lokali, o 41 proc. więcej niż rok wcześniej. Wprowadzili jednak w tym czasie do oferty 28,6 tys. lokali, o 39 proc. mniej rok do roku. W efekcie rynkowej nierównowagi ceny mieszkań rosną lub utrzymują się na wyśrubowanych poziomach – zwyżki rok do roku sięgają kilkunastu procent. W Warszawie to już średnio 15 tys. zł za mkw., w Krakowie 14,4 tys. (tu wzrost w skali roku sięgnął 22,5 proc.) Tylko w Łodzi średnia cena jest jeszcze czterocyfrowa (9,2 tys. zł).