Wynik z działalności operacyjnej poprawiło co prawda tylko 158 firm, ale już wynik netto – 245, czyli zdecydowana większość spośród wszystkich 311 badanych. Przychody ze sprzedaży najbardziej wzrosły w informatyce, budownictwie i pokrewnej z nim branży deweloperskiej oraz w spółkach paliwowych. We wszystkich tych przypadkach wartość sprzedanych towarów, materiałów i usług zwiększyła się o ponad jedną trzecią.

Spadek przychodów zanotowały trzy branże: przemysł drzewny i papierniczy, metalurgiczny i sektor usług finansowych. W rachunkach zysków i strat wyniki zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto najbardziej poprawiły spółki informatyczne i dystrybutorzy energii. Zdecydowanie najgorzej na tym poziomie przedstawia się sytuacja w wyodrębnionym przez nas przemyśle lekkim. Podczas gdy w pierwszych trzech miesiącach tego roku cały ten sektor wygenerował wynik dodatni, to w drugim kwartale straty powstały zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto. Jednym z problemów był tu z pewnością polski złoty, umacnianie którego mocno wpływa na rentowność eksportu.

Całkiem dobrze ogólna sytuacja wygląda również w zestawieniu z pierwszym kwartałem 2008 r. W sumie giełdowe firmy przychody i zyski operacyjne zwiększyły o nieco ponad 10 proc., a zyski netto o 21 proc. Sprzedaż spadła tylko wśród spółek zajmujących się dystrybucją energii i minimalnie w przemyśle drzewnym. Wyraźnie ujemną dynamikę zysków w porównaniu z pierwszymi miesiącami bieżącego roku mają natomiast wcześniej wspomniany przemysł lekki oraz sektor elektromaszynowy, chemiczny i drzewno-papierniczy. Można uznać, że te sektory w pierwszej kolejności narażone są na problemy związane ze wzrostem cen surowców, a co za tym idzie – wzrostem kosztów działalności. To może być główna przyczyna słabszych wyników. W ogólnym obrazie jednak spowolnienia, o którym się mówi, na razie w raportach finansowych nie widać. Nie oznacza to, że kolejne kwartały nie mogą przynieść nieprzyjemnej dla inwestorów niespodzianki. Problemy to wcześniej wspomniany bardzo mocny złoty i cały czas utrzymujące się na wysokim poziomie ceny surowców. Prognozy wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach również nie są nadmiernie optymistyczne, a w innych niż nasza gospodarkach światowych spowolnienie już widać.

Trudno zakładać, że coraz trudniejsze otoczenie makroekonomiczne pozostanie bez wpływu na wyniki polskich spółek. Ten niepokój od wielu miesięcy widać zresztą w zachowaniach najważniejszych indeksów.