Mniej chętnych do zalesiania pól

Do końca września rolnicy mogą się starać o dopłaty na zalesianie gruntów. Po raz pierwszy Unia płaci też za las na ugorach. Ale zainteresowanie słabnie

Aktualizacja: 05.09.2008 15:49 Publikacja: 05.09.2008 04:22

Mniej chętnych do zalesiania pól

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Dotychczas zalesianie cieszyło się w Polsce dużym powodzeniem jako szansa na stały dochód ze słabej ziemi.

– W pierwszych latach zainteresowanie było ogromne. Co roku przygotowywaliśmy plany obsadzenia lasem kilkuset hektarów. Rolnicy chcieli zalesiać nawet dobre ziemie. Teraz zainteresowanie osłabło. Głównie zalesiają ludzie z Warszawy, Śląska, Trójmiasta, którzy kupili od agencji nieruchomości słabe grunty w tym celu – analizuje Piotr Matusik, nadleśniczy z Ornety na Warmii.

Starać się o dopłaty mogli ci, którzy sadzili las na użytkowanych dotąd polach. Dlatego w latach 2004 – 2007 ok. 16 tysięcy rolników posadziło ponad 40 tys. ha lasów na roli, uzyskując 368 mln zł z przyznanych dopłat. Najwięcej lasu przybyło na Warmii i Mazurach (ok. 8 tys. ha) oraz na Mazowszu (7 tys. ha).

W latach 2007 – 2013 na zalesianie jest w Polsce do wydania aż 653 mln euro (w tym 522 mln euro z budżetu UE). Jednak zmieniły się zasady i tak duża kwota może zostać niewykorzystana. Zalesiać można teraz tylko pola do 20 ha. Kwota pomocy wynosi od 4160 do 6260 zł/ha. Dodatkowo można uzyskać zwrot kosztów ogrodzenia uprawy.

Na pielęgnację lasu rolnik dostaje w kolejnych pięciu latach premię roczną od 970 do 1360 zł/ha. Przez 15 lat inkasuje też stałą premię zalesieniową (1580 zł/ha rocznie) jako rekompensatę utraty dochodów z użytkowanego dotąd pola.

W tym roku po raz pierwszy dopłaty przysługują też posiadaczom ziemi od dawna leżącej odłogiem, porośniętej samosiejkami lub specjalnego przeznaczenia, np. wodochronnej. Pomoc wynosi od 1700 do 6260 zł/ha. Premia pielęgnacyjna – od 970 do 2050 zł/ha rocznie. Nie ma natomiast 15-letniej premii zalesieniowej.

Do 30 września Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zbiera wnioski o dopłaty. W sierpniu złożono ich ponad 400 na zalesienie ok. 1200 ha, najwięcej na Mazowszu. Zainteresowanie zalesianiem ugorów jest niewielkie (5 proc. wniosków).

– Jeszcze w minionym roku przygotowaliśmy zalesienia na 300 ha chłopskich pól. W tym roku zainteresowanie jest nikłe. Mamy zgłoszenia może na 10 ha – ocenia Bogusław Drzazga, nadleśniczy z Bartoszyc na Mazurach.

Biznes
Koreańczycy też wciąż walczą o polski kontrakt na okręty podwodne
Biznes
Elon Musk stracił 11 mld dolarów na cłach Trumpa. Ale to nie jest rekord
Biznes
Trump sprzedaje „złote karty” bogatym. Rosjanie ustawiają się w kolejce
Biznes
Reakcje świata na cła Trumpa. Obniżka stóp procentowych możliwa już w maju
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Zmiana prezesa realnie nic nie zmieni. Co dalej z PGZ?