W Polsce dalej handlowe eldorado

Choć łączna licz­ba pla­có­wek spa­da, to szyb­ko przybywa su­per­mar­ke­tów i dys­kon­tów, Ich licz­ba w Pol­sce wciąż jest nie­wiel­ka w po­rów­na­niu z in­ny­mi kra­ja­mi, Dlatego na naszym ryn­ku mo­gą się po­ja­wić no­wi gra­cze, np. Wal-Mart. Polacy na żywność wciąż wydają mniej, niż wynosi średnia w Unii Europejskiej

Publikacja: 07.02.2012 12:09

W Polsce dalej handlowe eldorado

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Mi­mo że w Pol­sce skle­pów spo­żyw­czych jest wciąż naj­wię­cej w Eu­ro­pie, nasz ry­nek ma ciągle du­ży po­ten­cjał roz­wo­ju. Zde­cy­do­wa­nie naj­bar­dziej przy­szło­ścio­we for­ma­ty to su­per­mar­ke­ty i dys­kon­ty. Skle­py ta­kie są śred­niej wiel­ko­ści, znacz­nie ła­twiej jest więc zna­leźć od­po­wied­ni lo­kal czy dział­kę pod in­we­sty­cję. Klien­ci mo­gą w nich zro­bić tak­że więk­sze za­ku­py, bez ko­niecz­no­ści do­jeż­dża­nia do wiel­kie­go hi­per­mar­ke­tu, gdzie po­świe­cą na nie znacz­nie wię­cej cza­su.

Z punk­tu wi­dze­nia klien­tów naj­waż­niej­szym ar­gu­men­tem są jed­nak ce­ny. A?hi­per­mar­ke­ty nie za­wsze są w Pol­sce naj­tań­szy­mi skle­pa­mi, bar­dzo czę­sto prze­gry­wa­ją z dys­kon­ta­mi, ale rów­nież su­per­mar­ke­ta­mi, tak­że de­li­ka­te­so­wy­mi.

5,8 mld euro wy­nio­sły ob­ro­ty sie­ci Bie­dron­ka w 2011 r. Co ciekawe, li­der ryn­ku roz­wi­ja się naj­szyb­ciej

Z da­nych fir­my do­rad­czej Pla­net Re­ta­il wy­ni­ka, że na ty­siąc miesz­kań­ców w Pol­sce przy­pa­da tyl­ko 97 mkw. su­per­mar­ke­tów i dys­kon­tów. Na tle państw eu­ro­pej­skich to wciąż bar­dzo sła­by wy­nik. Na­wet w Hisz­pa­nii, z ra­cji po­dob­nych przy­zwy­cza­jeń kon­su­men­tów czę­sto po­rów­ny­wa­nej do na­sze­go kra­ju, jest to już 166 mkw., natomiast u eu­ro­pej­skich li­de­rów, jak Fran­cja czy Niem­cy, jest to znacz­nie po­wy­żej 200 mkw.

Fir­my też za­uwa­ży­ły po­ten­cjał te­go seg­men­tu ryn­ku. Dla­te­go choć nie­wiel­kich, tra­dy­cyj­nych skle­pi­ków co ro­ku zni­ka po kil­ka ty­się­cy, to jed­no­cze­śnie otwie­ra się po kil­ka­set pla­có­wek w oby­dwu for­ma­tach. Naj­wię­cej wśród dys­kon­tów – Bie­dron­ka rocz­nie roz­bu­do­wu­je sieć o 200–300 skle­pów, i ma ich już nie­mal 1,9 tys. Wol­niej, ale tak­że szyb­ko, roz­wi­ja­ją się po­zo­sta­łe sie­ci w tym seg­men­cie, choć miej­sca na ryn­ku wciąż jest spo­ro. – W War­sza­wie na je­den dys­kont przy­pa­da 27,3 tys. miesz­kań­ców. W Kra­ko­wie 27 tys., a w Bia­łym­sto­ku i Czę­sto­cho­wie po ok. 17 tys. – mó­wi Ma­ciej Bart­miń­ski, pre­zes fir­my ba­daw­czej Mar­ket Si­de.

Jed­nak choć to dys­kon­ty otwie­ra­ją te­raz naj­wię­cej skle­pów, je­śli cho­dzi o dy­na­mi­kę ob­ro­tów li­de­ra­mi są su­per­mar­ke­ty. We­dług Eu­ro­mo­ni­tor In­ter­na­tio­nal w 2011 r. ich sprze­daż wzro­sła o 13,8 proc., pod­czas gdy hi­per­mar­ke­tów o 3,8 proc., a dys­kon­tów o 10 proc.

– Na­sza sieć ewo­lu­uje w kie­run­ku więk­szych for­ma­tów. Ma­my w tej chwi­li 2,7 tys. skle­pów i je­śli cho­dzi o po­zy­ski­wa­nie no­wych, to pre­fe­ru­je­my więk­sze lo­ka­li­za­cje. Su­per­mar­ke­ty są jed­nym z naj­bar­dziej przy­szło­ścio­wych seg­men­tów han­dlu w Pol­sce – mó­wi Woj­ciech Kru­szew­ski, pre­zes sie­ci Le­wia­tan.

Skle­pów przy­by­wa tak­że ta­kim sie­ciom jak Al­ma, Piotr i Pa­weł oraz Sto­krot­ka. Rów­nież fir­my zna­ne z hi­per­mar­ke­tów otwie­ra­ją mniej­sze pla­ców­ki, np. Te­sco, Car­re­fo­ur czy Au­chan (z mar­ką Sim­ply Mar­ket).

Z da­nych Eu­ro­sta­tu wy­ni­ka, że Po­la­cy wciąż na żyw­ność i na­po­je wy­da­ją mniej, niż wy­no­si unij­na śred­nia, dla­te­go nasz ry­nek dla firm han­dlo­wych na­dal wy­glą­da per­spek­ty­wicz­nie. W grud­niu li­tew­ska Ma­xi­ma Gru­pe otrzy­ma­ła zgo­dę Urzę­du Ochro­ny Kon­ku­ren­cji i Kon­su­men­tów na prze­ję­cie 20 skle­pów Al­dik No­va. Fir­ma ma już w Pol­sce in­ne spół­ki za­leż­ne zaj­mu­ją­ce się pro­duk­cją żyw­no­ści i da­lej szu­ka atrak­cyj­nych sie­ci do prze­ję­cia, zwłasz­cza na ryn­ku su­per­mar­ke­tów.

Re­gu­lar­nie po­wra­ca­ją też po­gło­ski o ame­ry­kań­skim gi­gan­cie han­dlo­wym Wal­-Mart. Kil­ka dni te­mu bry­tyj­ski dzien­nik „The In­de­pen­dent" na­pi­sał, że fir­ma po­now­nie przy­mie­rza się do eu­ro­pej­skie­go ryn­ku i ma być za­in­te­re­so­wa­na choć­by skle­pa­mi Car­re­fo­ur. Fran­cu­ska sieć prze­ży­wa te­raz spo­re kło­po­ty, nie­daw­no po­now­nie wy­mie­ni­ła pre­ze­sa i kto wie, czy nie zde­cy­du­je się na sprze­daż czę­ści ak­ty­wów, zwłasz­cza na ryn­kach z jej per­spek­ty­wy nieuwa­ża­nych za stra­te­gicz­ne. Wal­-Mart dzi­siaj obec­ny jest w Eu­ro­pie tyl­ko na ryn­ku bry­tyj­skim, gdzie na­le­ży do nie­go sieć ASDA. Kil­ka lat te­mu wy­co­fał się z Nie­miec, a po­gło­ski o je­go pla­nach eks­pan­sji w tej czę­ści świa­ta po­ja­wia­ją się co kil­ka mie­się­cy.

– Wal­-Mart mu­siał­by ku­pić ja­kąś du­żą sieć i to naj­le­piej hi­per­mar­ke­tów. Na po­wol­ny roz­wój or­ga­nicz­ny na pew­no się nie zde­cy­du­je – mó­wi szef jed­nej z firm han­dlo­wych.

Sieci wciąż walczą o klientów

Ana­li­ty­cy od lat twier­dzą, że w Pol­sce dzia­ła za du­żo sie­ci han­dlo­wych. Jed­nak choć kil­ka firm się wy­co­fa­ło, to jed­nak nasz ry­nek wciąż jest bar­dzo roz­drob­nio­ny. Jed­na z firm ba­daw­czych już kil­ka lat te­mu za­po­wie­dzia­ła, że w Pol­sce zo­sta­nie co naj­wy­żej czte­ry, pięć du­żych sie­ci han­dlo­wych. Ta­ki sce­na­riusz spraw­dził się w więk­szo­ści państw tak­że na­sze­go re­gio­nu, jed­nak nie u nas. Wciąż obec­ne są nie­mal wszyst­kie fir­my z eu­ro­pej­skiej czo­łów­ki bran­ży, a tyl­ko nie­licz­ne zde­cy­do­wa­ły się sprze­dać swoje sklepy w na­szym kra­ju. Zro­bi­ły tak choć­by fran­cu­ska gru­pa Ca­si­no z mar­ka­mi Ge­ant i Le­ader Pri­ce, czy ho­len­der­ski Ahold, pro­wa­dzą­cy sie­ci Al­bert i Hy­per­no­va. Z mniej­szych firm wy­co­fa­ła się Bil­la czy Plus. Jed­nak po­zo­sta­li wciąż wal­czą o udzia­ły, choć już kil­ka ra­zy po­ja­wia­ły się choć­by po­gło­ski o pla­no­wa­nej sprze­da­ży np. hi­per­mar­ke­tów Re­al czy dys­kon­tów Net­to. Po­wo­dów jest kil­ka. Sprze­daż du­żej sie­ci hi­per­mar­ke­tów wca­le nie jest ła­twa. Na­wet je­śli ry­wa­le mo­gli­by się za­in­te­re­so­wać  ak­ty­wa­mi, pro­ble­my mo­gą się po­ja­wić  przy uzy­ski­wa­niu zgo­dy UOKiK. Urząd an­ty­mo­no­po­lo­wy wy­da­je ostat­nio co­raz czę­ściej de­cy­zje wa­run­ko­we, a ku­pu­ją­cy mu­si się po­zbyć czę­ści pla­có­wek, co dla opła­cal­no­ści trans­ak­cji nie jest ko­rzyst­ne.

Opinia:

Krzysz­tof Ba­dow­ski part­ner Ro­land Ber­ger

W Eu­ro­pie funk­cjo­nu­ją trzy mo­de­le ryn­ku: z do­mi­na­cją hi­per­mar­ke­tów, su­per­mar­ke­tów lub dys­kon­tów. Pierw­sze roz­wią­za­nie, zna­ne choć­by z Fran­cji, z wie­lu po­wo­dów w Pol­sce nie zo­sta­nie po­wtó­rzo­ne. Z ko­lei trud­no okre­ślić, któ­ry z po­zo­sta­łych for­ma­tów u nas sta­nie się do­mi­nu­ją­cy. Na pew­no co­raz wy­raź­niej bę­dą się prze­ni­ka­ły. Su­per­mar­ke­ty bę­dą zwięk­sza­ły udzia­ły pro­duk­tów mar­ki wła­snej, a dys­kon­ty bę­dą roz­wi­ja­ły ofer­tę pro­duk­tów świe­żych oraz mar­ko­wych. Na pew­no ich udzia­ły w ryn­ku bę­dą ro­sły, kosz­tem po­zo­sta­łych seg­men­tów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.mazurkiewicz@rp.pl

Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne