Kilkutygodniowe negocjacje doprowadziły na razie do powstania protokołu rozbieżności – HSW, która pozostaje silnym centrum produkcji broni artyleryjskiej (samobieżne haubice i moździerze, wyrzutnie rakietowe) stawia warunki, na których możliwa byłaby kapitałowa fuzja. Huta, która do tej pory odrzucała wszelkie rządowe plany konsolidacji z Bumarem (obecnie PHO), oczekuje gwarancji finansowych niezależności od obronnego holdingu, zachowania biznesowej autonomii i głównej roli podkarpackiej spółki w nowej, pancernej dywizji produktowej Bumar Ląd.
Prezes PHO Krzysztof Krystowski, zwolennik integracji krajowej zbrojeniówki, zrezygnował w maju ze źle kojarzoną w Stalowej Woli nazwą Bumar i proponuje HSW wspólną budowę nowej marki dla konsolidowanego przemysłu specjalnego.
W zeszłym roku 40 spółek, w tym kluczowe firmy rodzimej zbrojeniówki produkujące pojazdy pancerne, amunicję, radary, wojskowy sprzęt optyczny i broń strzelecką, skupione w grupie Bumar miały przychody sięgające 3,2 mld zł i zysk netto w wysokości 37 mln zł.
— Zmianą nazwy symbolicznie zamykamy dziesięcioletni okres reform i budowania przemysłowego potencjału. Nazwa Bumar znika, bo wyczerpała się formuła konsolidacji, którą symbolizowała – tłumaczy Krystowski – przez ostatni rok szef Bumaru, a teraz już prezes Polskiego Holdingu Obronnego. Twierdzi, że zmiana marki to także potwierdzenie zmiany podejścia do biznesu, w którym jest miejsce dla pogłębionej współpracy z HSW.
Polskiemu Holdingowi Obronnemu i podkarpackiej artylerii sprzyjają plany modernizacji armii, która do 2022 r. zainwestuje 139 mld zł na nowoczesną broń pancerną i artyleryjską, pojazdy, okręty, śmigłowce, rakietowe systemy przeciwlotnicze i wyposażenie żołnierskie.