– Systemowe wsparcie w Polsce mają muzycy, filmowcy, koledzy i koleżanki z teatru. Literatura nie ma nic, a wymaga się od nas najwięcej. Książki w dniu premiery mogą być dostępne za darmo w bibliotekach w całej Polsce – mówi rp.pl Zygmunt Miłoszewski, powieściopisarz i członek zarządu Unii Literackiej.
Polski Fundusz Literatury z VAT-u na książki
Tak odpowiada na pytanie o powody, dla których organizacja pisarzy wystąpiła do minister kultury z inicjatywą powołania Funduszu Literatury Polskiej. Pisarze proponują, aby Fundusz zasiliły wpływy z VAT na książki. Według różnych szacunków to od 200 do 500 mln zł rocznie.
Jak napisano w projekcie, „PFL wspiera cztery filary – środowiska, które razem tworzą różnorodność polskiej książki (biblioróżnorodność) w procesie jej tworzenia i udostępniania”.
Są to:
1. Twórcy literatury (zarówno autorzy i autorki, jak i tłumacze i tłumaczki) – jako ci, bez których nie byłoby książek.