Ponad 16 mld dol. w kontraktach zbrojeniowych w Korei Południowej. Czy są zagrożone?

Czołgi K2, armatohaubice K9, samoloty FA-50 i artyleria rakietowa K239 Chunmoo. Taki sprzęt zakontraktowaliśmy w Korei i polski podatnik wyda na te zakupy ok. 70 mld zł. Ale mimo turbulencji politycznych na półwyspie koreańskim dostawy mają być niezagrożone.

Publikacja: 04.12.2024 12:30

Koreańskie armatohaubice K9

Armatohaubice K9

Koreańskie armatohaubice K9

Foto: materiały prasowe

Wprowadzenie na kilka godzin stanu wojennego w Korei Południowej wstrząsnęło wiarygodnością tego kraju. W Polsce pojawiły się więc pytania, czy umowy zbrojeniowe, które zawarliśmy w tym azjatyckim państwie będą respektowane. Już kilkadziesiąt minut po wystąpieniu prezydenta Korei Południowej polscy wojskowi zaczęli sprawdzać, czy te kontrakty są zagrożone. Koreańczycy twierdzą, że nie. – Monitorujemy sytuację polityczną w Korei Południowej. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym attache w Seulu, a także jego koreańskim odpowiednikiem w Polsce. Otrzymaliśmy zapewnienie w imieniu MON Republiki Korei od wiceministra obrony Il Sunga, że nasza współpraca i realizacja kontraktów zbrojeniowych nie jest w żaden sposób zagrożona – poinformował z kolei wicepremier minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Biznes
Czołgi K2 wciąż niepewne. Problemem jest ich spolszczenie
Biznes
MON przyznaje: W tym roku na obronność trafi o 20 mld zł mniej niż zakładano
Biznes
Putin szykuje się na powrót zachodnich firm do Rosji. Ogłosił wytyczne
Biznes
Włoski gigant zbrojeniowy zwiększa przychody
Biznes
Negocjacje UE i USA w sprawie ceł – czy dojdzie do porozumienia?