Umowa została podpisana w czasach sowieckich - w 1956 roku. Władze ZSRR zezwoliły brytyjskim jednostkom rybackim na prowadzenie połowów w niektórych obszarach Morza Barentsa wzdłuż wybrzeża Półwyspu Kolskiego. Statki mogły również swobodnie pływać i kotwiczyć na tych wodach. Ponieważ Rosja stała się następcą prawnym ZSRR, porozumienie nadal obowiązywało po rozpadzie sowietów.
Czytaj więcej
Kolejny kraj odcina Rosję od swoich dróg i portów. Norwegia zamknie granicę dla tirów z Rosji i porty dla rosyjskich statków, ale nie dla kutrów rybackich. To oportunistyczna decyzja.
Rosyjska kara za brytyjskie wsparcie dla zaatakowanej Ukrainy
Rozwiązanie umowy podjęto w trybie jednostronnym. „Wypowiedzenie porozumienia nie będzie miało dla Rosji poważnych konsekwencji politycznych i gospodarczych” – przytacza rządową opinię gazeta RBK. Jako uzasadnienie Kreml podaje wrogie działania Wielkiej Brytanii wobec Rosji. Nie jest przypadkiem, że reżim zerwał umowę po wizycie premiera brytyjskiego w Kijowie i po potężnym wojskowym wsparciu Ukrainy przez Londyn.
Po rosyjskiej agresji na Ukrainę władze Wielkiej Brytanii odebrały Rosji statusu kraju najbardziej uprzywilejowanego w handlu, wprowadzając w marcu 2022 r. dodatkową 35-procentową stawkę celną na import wielu rosyjskich towarów. Szczególnie zabolało to rosyjskich eksporterów żelaza, stali, nawozów, drewna, kontenerów kolejowych, cementu, miedzi, aluminium, srebra i białej ryby.
Czytaj więcej
Święta za pasem, a w Rosji czerwony kawior tanieje. To pochodna rekordowych połowów ryb łososiowych.