Iskrzy na linii Poczta Polska (PP) – PKN Orlen, a gra idzie o wart 17 mld zł rynek zwany w skrócie KEP (kurier, ekspres, paczka). Po tym, jak państwowe spółki zakończyły w ub.r. współpracę logistyczną, Orlen w imponującym tempie rośnie w siłę w branży, którą PP uważa za swoją domenę. Stawia kolejne automaty paczkowe. Państwowy operator pocztowy przegrywa rywalizację na tym polu nie tylko z naftową spółką czy kurierską konkurencją (InPost, DPD, DHL), ale również z Allegro, które ma już sieć ponad 2 tys. maszyn.
Plan ekspansji PP utknął w szufladach i łapie poślizg. Jak informuje Wspólna Reprezentacja Związkowa PP, na niedawnym spotkaniu prezes tej logistycznej spółki Skarbu Państwa Krzysztof Falkowski miał przyznać, że Poczta znacząco odbiega od konkurencji pod względem liczby posiadanych automatów paczkowych, a sytuację tę będzie bardzo trudno zmienić w nadchodzących latach. Związkowcy PP napisali więc do premiera, by nakazał zarządom obu firm rozmowy o powrocie do współpracy.
Czytaj więcej
Zdecydowanie wolę, gdy firmy należące do Skarbu Państwa konkurują na jakimś rynku, a nie, idąc ramię w ramię, próbują różnymi sposobami go zmonopolizować i wykończyć konkurencję.
Poczta przespała swój moment. Ogłaszała, że postawi 2 tys. maszyn do końca 2022 r., a potem deklarowała, że osiągnie ten cel w I kwartale 2023 r. Dziś wiadomo, że to może się uda dopiero przed 2024 r.