Coraz wyraźniej różnią się strategie operatorów telekomunikacyjnych, choć cel mają ten sam: zarobić jak najwięcej. Orange i T-Mobile Polska stawiają na pakiety usług mobilnych i stacjonarnych, przy czym pierwszy silniej w segmencie klientów indywidualnych, a drugi – usług dla firm. Grupie Cyfrowy Polsat Zygmunta Solorza-Żaka, obejmującej sieć komórkową Plus, platformę satelitarną i nadawcę TV Polsat, bliżej do operatorów telewizji kablowej. Tylko P4, operator Play, decyzję o zmianie strategii ma dopiero przed sobą, ponieważ rośnie w podstawowym biznesie, zdobywając nowych klientów.
Na nowo o telewizji
Mimo różnic wszyscy operatorzy starają się utrzymać zyski. Szukają sposobów na zwiększenie przychodów. Wchodzą w nowe biznesy, najchętniej pokrewne – jak informatyka – oraz te, które dają stałe miesięczne wpływy: bankowość, sprzedaż energii, gazu czy dystrybucję usług TV.
– Przenikanie się obszarów rynku TMT (telekomunikacja, media, technologie – red.) jest dziś powszechnym zjawiskiem. Dziś operatorzy telewizji kablowej nie mogą już myśleć, że ich konkurentami są inni operatorzy telewizji kablowej, ale powinni patrzeć dużo szerzej: rywalami są także dostawcy treści w formie OTT, czyli bezpośredniego streamingu – mówi obrazowo Mirosław Godlewski, b. prezes Netii, odpowiedzialny od czerwca w firmie doradztwa strategicznego Boston Consulting Group za rozwój biznesu w obszarze TMT. – To, że przychody i zyski największych operatorów telekomunikacyjnych w kraju spadają, jest także efektem konkurencji przychodzącej spoza ich podstawowego rynku. Muszą spojrzeć szerzej: na dystrybucję treści, na relacje z klientem online, na możliwości konsolidacji rynku – przekonuje.
Jak pokazują opublikowane w czwartek dane Głównego Urzędu Statystycznego, sposobem na przychody jest także podnoszenie cen za najważniejszą dziś usługę – dostęp do internetu. Podwyżki nie są wysokie (po siedmiu miesiącach br. ceny w nowych ofertach są o 2,8 proc. wyższe niż w ub.r.), ale mogą mieć ciąg dalszy. Telekomy obciążają też klientów kosztem ich obsługi: rozmowa z infolinią kosztuje.
Godlewski uważa, że są lepsze sposoby na rozwój. – Z mojego punktu widzenia aż prosi się, aby operatorzy agresywniej weszli w obszar streamingu treści wideo. Operator, który wyegzekwuje taką strategię skutecznie, wygra – przekonuje Godlewski. – Uważam, że rola operatora może ograniczać się do dystrybucji, a niekoniecznie agregacji treści – mówi były prezes Netii, dziś członek jej rady nadzorczej.