Taki zarzut przedstawiła mu amerykańska Commodity Futures Trading Commission nadzorująca rynek instrumentów pochodnych. CFTC twierdzi, że kanadyjski potentat realizował z samym sobą transakcje „niekonkurencyjne i niezgodne z prawem". Chodzi o sprzedaż kontraktów terminowych ze stratą i późniejsze odkupienie podobnych instrumentów (wash sales).
Według amerykańskiego nadzorcy obie strony takich transakcji były kontrolowane przez Royal Bank of Canada. RBC uważa, że zarzuty CFTC są bezpodstawne. Argumentuje, że takie transakcje w przeszłości analizowała zarówno komisja jak i giełdy i nie było żadnych zastrzeżeń.