19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 04:50 Publikacja: 11.09.2024 11:29
Foto: REUTERS/Ralph Orlowski
Rząd niemiecki ogłosił, że sprzedał UniCreditowi 4,49 proc. akcji Commerzbanku za 707 mln euro. Zmniejszył więc swoje udziały w tym pożyczkodawcy do 12 proc. Wciąż pozostaje jego największym akcjonariuszem, ale zapowiada, że transakcja z UniCredit to pierwszy krok w kierunku wyjścia z akcjonariatu Commerzbanku.
- Commerzbank pokazał, że potrafi już stać na obu nogach. Pierwsza częściowa sprzedaż naszej inwestycji jest kamieniem milowym oznaczającym zakończenie udanej stabilizacji banku inwestycyjnego – stwierdziła Eva Grunwald, szefowa niemieckiej Federalnej Agencji Finansowej.
Jeszcze dekadę temu to banki stały na pozycji wygranych w kwestii kredytów frankowych. Dziś konsumenci z łatwością pokonują największe nawet instytucje finansowe. Jak do tego doszło?
Według wstępnych danych Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) wypracował w 2024 r. rekordowy zysk 80 mld franków, dzięki zwyżce notowań akcji i cen złota oraz aprecjacji dolara. Ostateczny bilans będzie znany 3 marca.
Przy rekordowych zyskach w minionym roku banki mogłyby prawdopodobnie jednym ruchem zamknąć problem kosztów kredytów CHF. Ale tego nie robią, m.in. przez wzgląd na wysokość dywidendy dla akcjonariuszy.
Na koniec 2024 r. notowania części banków były nawet niższe niż rok wcześniej. Inwestorom chyba nie spodobały się decyzje właścicieli tych spółek. Perspektywy na 2025 r. w dużej mierze zależą od tempa obniżek stóp procentowych.
W końcówce minionego roku hipoteki staniały 7,35 proc., czyli do poziomu najniższego do 2,5 lat. Czyżby było to zapowiedzią w miarę szybkiego spadku kosztów pożyczania w Polsce?
Coraz więcej dużych, globalnych firm podkreśla, że preferują współpracę z dostawcami, którzy świadomie zarządzają swoją emisyjnością i podejmują działania w zakresie zrównoważonego rozwoju
Radykalna niemiecka prawica pragnie uczynić z kwestii imigracyjnej lejtmotyw kampanii wyborczej. Partie mainstreamowe wolą dyskusję na temat reanimacji gospodarki.
W ciągu roku liczba sprzedawców na wszelkiego typu targowiskach spadła o niemal 8 tys., a największą grupę stanowili ci oferujący odzież czy obuwie. Rynek kurczy się także z powodu ekspansji dyskontów, również tych przemysłowych.
Ogólne przychody największej sieci handlowej w Polsce co prawda wzrosły do 23,6 mld euro, ale jeśli z wyników wyłączyć nowe placówki, to sprzedaż w 2024 r. była niższa w ujęciu rocznym.
Co najmniej 65 tankowców rosyjskiej floty cieni utknęło na redach portów, m.in. u wybrzeży Chin, Rosji i Singapuru, po nałożeniu przez USA sankcji na rosyjski sektor energetyczny. Eksperci spodziewają się wzrostu liczby unieruchomionych jednostek.
Rynku nie rozruszało nawet anemiczne jesienne ożywienie w transporcie. Przewoźnicy nie inwestują w tabor, na czym ciepią producenci naczep i przyczep, tnąc produkcję.
Stocznie Francji i Danii bez skrupułów zarabiają na serwisowaniu gazowców transportujących rosyjski LNG. Bez stoczni w UE rosyjskie gazowce nie byłyby w stanie zarabiać na wojnę Putina. Ten nieetyczny stoczniowy interes skończy się w marcu.
W Niemczech najwięcej upadłości w transporcie, ale trzeci kwartał przyniósł ożywienie w napływie zamówień na nowy tabor.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas