Jakość portfela kredytów frankowych gwałtownie się pogorszyła

Część frankowiczów być może przestaje spłacać swoje zobowiązania w oczekiwaniu na pozytywne rozstrzygnięcie sądowe. A udział kredytów zagrożonych w puli hipotek w CHF wzrósł do bardzo wysokiego poziomu 8,4 proc.

Publikacja: 19.04.2023 03:00

Jakość portfela kredytów frankowych gwałtownie się pogorszyła

Foto: Adobe Stock

Na koniec lutego wartość kredytów mieszkaniowych we frankach szwajcarskich, które banki wrzuciły do tzw. koszyka 3, czyli należności ze stwierdzoną utratą wartości, wyniosła 4,2 mld zł, co stanowi aż 8,4 proc. hipotek w CHF dla gospodarstw domowych.

Jakość portfela kredytów frankowych pogorszyła się gwałtownie w ciągu ostatnich miesięcy. Wzrósł udział kredytów zagrożonych z 6 proc. w listopadzie do 8,4 proc. obecnie, czego bezpośrednią przyczyną było przekwalifikowanie do koszyka 3 aż 1,2 mld zł należności przez Bank Pekao SA. Ale we wcześniejszych okresach ten proces też przebiegał, tyle że stopniowo. Rok temu wskaźnik ten wynosił 5,7 proc., dwa lata wcześniej – 4,5 proc., a trzy lata – 3,5 proc.

Udział złych kredytów na poziomie 8,4 proc. jest bardzo wysoki i teoretycznie mógłby być powodem do alarmu. Zwykle przecież pożyczki hipoteczne Polacy spłacają bardzo skrupulatnie. Dla porównaniach – wśród kredytów złotowych tylko 1,5 proc. z nich jest zagrożonych. Ale eksperci wyjaśniają, że w przypadku franków nic jest takie proste.

Po pierwsze, samo pogorszenie się jakości portfela w dużej mierze może wynikać z efektów statystycznych i dotyczących raportowania, choć po części także z zachowania samych frankowiczów.

– Co do zasady, kredyty trafią do koszyka 3 dlatego, że kredytobiorcy przestają je spłacać, zwykle ze względu na pogorszenie się sytuacji finansowej gospodarstwa domowego i utratę zdolności do obsługi zadłużenia – mówi Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities Polska SA. – Ale w przypadku kredytów w CHF nie sądzę, byśmy mieli z tym do czynienia, większe znaczenie może odgrywać nadzieja na wygraną klientów w sądzie – dodaje.

Obecnie w Polsce większość sądowych spraw frankowych kończy się unieważnieniem umowy, a konsument musi oddać bankowi tylko nominalną wartość kredytu. – Możliwe więc, że część frankowiczów spłaca raty dopóty, dopóki pokryją one wartość pożyczki, po czym przestają to robić, bo po pozytywnym wyroku sądu i tak bank miałby im oddać nadwyżkę – zastanawia się jeden z analityków.

– Najważniejsze, że sama wartość frankowych kredytów zagrożonych pozostaje w miarę stabilna, więc konieczność dodatkowych rezerw w tym segmencie nie powinna mieć większego wpływu na wyniki sektora – podkreśla Michał Konarski, analityk Domu Maklerskiego mBanku. – Mocne zaś pogorszenie się jakości portfela kredytów frankowych wynika przede wszystkim z faktu, że sam ten portfel istotnie się kurczy – dodaje.

Dane KNF pokazują, że wartość kredytów w CHF na koniec lutego 2023 r. wynosiła ok. 50 mld zł. Rok wcześniej było 76 mld zł, a na koniec lutego 2019 r. – niemal 107 mld zł. Ten spadek to efekt spłat ze strony klientów, przewalutowania pożyczek na złote w wyniku ugód, ale przede wszystkim – pomniejszania przez część banków wartości bilansowej brutto portfela o rezerwy na ryzyko prawne.

Także zdaniem Łukasza Jańczaka słaba jakość portfela kredytów CHF z punktu widzenia banków nie jest wielkim wyzwaniem na tle ogromnego przecież problemu ryzyka prawnego związanego z tym portfelem. – Banki ponoszą z tego tytułu ogromne koszty, które będą jeszcze rosły. Są one nieproporcjonalnie duże w porównaniu ze „zwykłymi” kosztami generowanymi przez kredyty uznawane za stracone – zaznacza ekspert.

Na koniec lutego wartość kredytów mieszkaniowych we frankach szwajcarskich, które banki wrzuciły do tzw. koszyka 3, czyli należności ze stwierdzoną utratą wartości, wyniosła 4,2 mld zł, co stanowi aż 8,4 proc. hipotek w CHF dla gospodarstw domowych.

Jakość portfela kredytów frankowych pogorszyła się gwałtownie w ciągu ostatnich miesięcy. Wzrósł udział kredytów zagrożonych z 6 proc. w listopadzie do 8,4 proc. obecnie, czego bezpośrednią przyczyną było przekwalifikowanie do koszyka 3 aż 1,2 mld zł należności przez Bank Pekao SA. Ale we wcześniejszych okresach ten proces też przebiegał, tyle że stopniowo. Rok temu wskaźnik ten wynosił 5,7 proc., dwa lata wcześniej – 4,5 proc., a trzy lata – 3,5 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Hybrydy
Skoda Kodiaq. Co musisz wiedzieć o technologii PHEV?
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Czym jeździć
Skoda Kodiaq. Mikropodróże w maxisamochodzie
Banki
EBC znów obniżył stopy procentowe
Banki
Globalni cyfrowi liderzy - wśród nich wyróżniono aż pięć banków z Polski
Banki
Czy polski mBank podbił Czechy i Słowację? Rośnie szybciej niż inni
Banki
Niemcy nie chcą u siebie UniCreditu, Włosi też nie