W okresie lipiec–wrzesień udzielono tylko 21,2 tys. kredytów mieszkaniowych, co potwierdza zapaść na tym rynku – wynika z najnowszego raportu AMRON-SAFRiN za III kw 2022 r. Liczba nowych hipotek jest niemal dwa razy mniejsza niż kwartał wcześniej i ponad trzy razy mniejsza niż w III kw. 2021 r.
W podobnie dramatycznym tempie spada wartość nowo udzielonych kredytów – w III kwartale bieżącego roku było to zaledwie 7 mld zł – o 48 proc. mniej niż kwartał wcześniej i o 70 proc. mniej niż rok temu.
Spadła też średnia wartość nowych kredytów hipotecznych – do ok. 330 tys. zł. Zmiana nie jest duża – ok. 20 tys. kwartał do kwartału, ale to pierwszy taki spadek od wielu lat. Przyczyna jest prosta – Polacy zaczęli pożyczać od banków mniejsze kwoty niż dotychczas i przybyło kredytów, które pokrywają wartość nieruchomości tylko do 30 proc. (ubyło za to tych, które pokrywały zakup mieszkania nawet w 80 proc.). Więcej jest więc osób, które ofertą bankową jedynie wspierają swoje zakupy gotówkowe (często warunkowane wcześniejszą sprzedażą innych nieruchomości).
Czytaj więcej
Banki planują zaostrzyć kryteria pożyczania i dla gospodarstw domowych, i dla firm. Przede wszystkim przez rosnące ryzyko, że kredyty będą gorzej spłacane.
Załamanie się rynku hipotek to oczywiście efekt wzrostu oprocentowania i spadku zdolności kredytowej klientów. Na koniec III kw. średnia marża kredytu hipotecznego delikatnie spadła do 1,99 proc., ale przy rosnącym wskaźniku WIBOR, średnie oprocentowanie wzrosło do 9,2 proc. (to 6,74 pkt proc. więcej niż rok wcześniej). Banki nieco poluzowały rygory udzielania kredytów, ale niewiele to pomogło. Indeks Dostępności Mieszkaniowej M3 wyniósł na koniec III kw. 134 pkt., co jest poziomem notowanym ostatnio na przełomie 2011 i 2012 roku, a po uwzględnieniu 5-proc. bufora (zgodnie z rekomendacją KNF) – jedynie 94 pkt., co jest wynikiem porównywalnym z przełomem 2007 i 2008 roku.