Cyfrowy totalitaryzm. Coś nie jest tak

W wirtualnym świecie nic nie ginie. Przeogromna wiedza o mnie oraz o nas wszystkich jest przez cały czas skrupulatnie gromadzona. Kto i kiedy zrobi z tej informacji użytek? A co jeszcze ważniejsze: w jakim celu?

Publikacja: 06.03.2020 10:00

Cyfrowy totalitaryzm. Coś nie jest tak

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek

Wielkie rewolucje dokonują się nieraz bezszelestnie, w niemal niezauważalny sposób. Z dnia na dzień nie odnotowujemy żadnej wyraźnej zmiany – restauracje są wciąż pełne ludzi, autobusy i pociągi odjeżdżają z przystanków zgodnie z rozkładem jazdy, swoją codzienną rutyną pochłonięte są urzędy, banki i kościoły. Dopiero oglądając rzeczy z pewnego dystansu, można stwierdzić, że właśnie w tym momencie dokonała się znacząca zmiana; że od tego miesiąca i tego dnia należy zacząć datować początek jakiegoś znaczącego procesu.

Pozostało 96% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI. Czy Europa ma problem z konkurencyjnością?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Psy gończe”: Dużo gadania, mało emocji
Plus Minus
„Miasta marzeń”: Metropolia pełna kafelków
Plus Minus
„Kochany, najukochańszy”: Miłość nie potrzebuje odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Masz się łasić. Mobbing w Polsce”: Mobbing narodowy