Aktualizacja: 04.03.2018 20:14 Publikacja: 04.03.2018 20:00
Foto: Adobe Stock
Fundusze unijne są ważne, ale nie najważniejsze. Najcenniejsze jest uczestnictwo w największej w świecie przestrzeni wolności obywatelskich, jaką jest Europa bez granic. A także uwolnienie Polski od przekleństwa geopolityki, dławiącego poprzednie pokolenia.
Dla kraju przez stulecia najeżdżanego i łupionego fundusze UE są sojusznikiem w cywilizacyjnym pościgu. To pieniądz inwestycyjny, którego brak w budżecie krajowym, zwłaszcza w budżetach samorządów. W biedniejszej części Europy unijne fundusze stanowią ponad połowę inwestycji publicznych (w Polsce ponad 60 proc.). Batalia o finanse UE po 2020 r. ma więc istotne znaczenie dla Polski. Po skonsumowaniu 140 mld euro bezzwrotnych funduszy od 2004 r. modernizacja kraju jest wciąż pracą w toku.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas